Czy Rosja opuściła Syrię przez niską cenę ropy?

16 marca 2016, 16:15 Alert

(Financial Times/Piotr Stępiński)

ropa

Zdaniem Financial Times, decyzja Rosji o wycofaniu swoich sił powietrznych z Syrii wydaje się być racjonalna. Według gazety, jednym z powodów takiej decyzji mogła być utrzymująca się od dłuższego czasu niska cena ropy naftowej.

Brytyjski dziennik, powołując się na swoje źródła w w europejskich służbach wywiadowczych, stwierdził, że początkowo Moskwa nie zamierzała przeciągać operacji wojskowej w Syrii. Zakładano, że w ciągu kliku miesięcy rosyjskie siły powietrzne pomogą wojskom Baszara Assada zająć tereny aż do granicy z Turcją i odzyskać pełną kontrolę nad miejscowością Aleppo. Osłabienie syryjskiej opozycji zmusiłoby Stany Zjednoczone do rezygnacji z jej wspierania i przyłączenia się do ,,rosyjskiej walki” przeciwko bojownikom tzw. Państwa Islamskiego.

Jednakże zdaniem rozmówcy Financial Times powstańcy okazali większy opór niż się spodziewano a ponadto stosunki z Turcją uległy pogorszeniu. Co więcej, ceny ropy na poziomie 40 dolarów za baryłkę są bardzo niekorzystne dla rosyjskiej gospodarki. Wszystkie te czynniki zmusiły Moskwę do podjęcia racjonalnej decyzji o wycofaniu swoich sił powietrznych z Syrii.

Przypomnijmy, że w poniedziałek 14 marca prezydent Rosji Władimir Putin nakazał rozpoczęcie wycofywania z Syrii głównej części swoich sił powietrznych.

Warto zwrócić uwagę, że według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka (z siedzibą w Londynie) od 30 września zeszłego roku w nalotach rosyjskiego lotnictwa zginęło 4 408 osób, w tym 1 733 cywilów, a wśród nich 429 dzieci i 250 kobiet. Ponad 60 proc. ofiar stanowią bojownicy, z czego 1 492 to rebelianci ze związanego z Al-Kaidą Frontu al-Nusra, członkowie Islandzkiej Partii Turkiestanu oraz arabscy i zagraniczni bojownicy. Natomiast 1 183 ofiar to członkowie dżihadystycznego Państwa Islamskiego – podało Obserwatorium dysponujące rozległą siatką informatorów na terenie całej Syrii.

Trwająca od niemal pięciu lat wojna w Syrii, która rozpoczęła się w marcu 2011 roku rewoltą przeciwko rządom Asada, kosztowała życie ponad 250 tys. ludzi. Ci, którzy przeżyli potrzebują natychmiastowej pomocy humanitarnej – wsparcia potrzebuje prawie 14 mln osób. Od 27 lutego w Syrii obowiązuje kruchy rozejm wynegocjowany przez USA i Rosję.