Nord Stream 2: Dania i Szwecja chcą, by Komisja reprezentowała Unię w rozmowach

3 kwietnia 2017, 07:00 Alert

Dania i Szwecja są zadowolone ze stanowiska Komisji Europejskiej w sprawie planowanych negocjacji z Rosją dotyczących gazociągu Nord Stream 2. Liczą, że uda się uzyskać wspólne stanowisko Unii Europejskiej. Jednocześnie Rosja ostrzega przed blokadą Nord Stream 2.

Rury Nord Stream. fot. Gazprom
Rury Nord Stream. fot. Gazprom

Szwedzi i Duńczycy liczą na wspólne stanowisko UE

W stolicy Szwecji z dwudniową wizytą (30-31 marca 2017 r.) przebywał wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz. Wizyta Słowaka zbiegła się w czasie z odpowiedzią Komisji na list ministrów energii Szwecji i Danii. – Komisja Europejska nie widzi potrzeby budowy gazociągu Nord Stream 2 – stwierdzi Ibrahim Baylan, który spotkał się z Maroszem Szefczoviczem w Sztokholmie.

– To był nasz stały postulat, aby Komisja była bardziej aktywna w tej kwestii i teraz to widzimy. To sedno odpowiedzi – mówi minister energii Ibrahim Baylan. W ten sposób odniósł się on do listu, przygotowanego przez niego oraz jego duńskiego kolegę Larsa Christiana Lilleholta, dotyczącego oceny zgodności Nord Stream 2 z projektem Unii Energetycznej oraz prawem wspólnoty. List został przesłany do Komisji pod koniec stycznia. Komisja Europejska ustosunkowała się do niego 28 marca br.

Jak podkreślił Szefczovicz, będzie on zabiegał o uzyskanie mandatu krajów członkowskich do negocjacji z Rosją w sprawie Nord Stream 2. Zagadnienia mają dotyczyć środowiska, zamówień publicznych, konkurencji i pomocy publicznej.

W sprawie morskiej części gazociągu Słowak zaznaczył, że nie może on powstać i funkcjonować na mocy prawa państwa trzeciego lub w próżni prawnej. – Mimo że w kompetencji państw członkowskich leży wydawanie zezwoleń na konkretne rurociągi, naszym zdaniem należy uzgodnić konkretny reżim prawny dla części morskiej Nord Stream 2 – oświadczył Szefczovicz. Z listu skierowanego do ministrów energii Danii oraz Szwecji, a także z wypowiedzi Słowaka wynika, że Komisja nie będzie stosować wobec morskiej części Nord Stream 2 unijnego trzeciego pakietu energetycznego. Podkreśla on jednocześnie, że Nord Stream 2 jest niepotrzebny i nie służy wypełnianiu unijnej polityki energetycznej, która zmierza w stronę dywersyfikacji źródeł i dostaw surowca.

Zdaniem szwedzkiego ministra najważniejszy jest jednak fakt, że Komisja zabrała głos po długim okresie oczekiwania i będzie zabiegać o dyskusję oraz wypracowanie stanowiska na arenie UE. – Kiedy zasiadasz na posiedzeniu rady UE, wówczas pojawiają się różne poglądy. Ale mam nadzieję i wierzę, że Komisja może dostać mandat uprawniający do negocjacji – mówi Ibrahim Baylan.

Rząd w Sztokholmie jest przeciwny budowie Nord Stream 2, jednak jak argumentują szefowa dyplomacji Margot Wallstroem oraz minister obrony Peter Hultqvist, Szwecja nie ma narzędzi prawnych, aby zablokować tę inwestycję. Mimo negatywnej rekomendacji ministrów rządu, władze nadmorskiego Karlshamn zdecydowały o wydaniu zgody na udostępnianie przestrzeni portowej i magazynowej dla budowy Nord Stream 2.

Jak podaje Wall Street Journal, szwedzki minister obrony Peter Hultqvist powiedział, że rząd chce zmian legislacyjnych, które dałyby władzy centralnej uprawnienia do podejmowania decyzji w sprawach dotyczących bezpieczeństwa narodowego w zakresie głównych inwestycji infrastrukturalnych. – Jesteśmy przeciwko Nord Stream 2 – podkreślił Hultqvist, nazywając ten gazociąg „problemem z perspektywy europejskiej”. Udostępnienie przestrzeni portowej dla firm, które będą realizować projekt, ma odbywać się pod kontrolą wojskowych służb portowych. Nord Stream 2 AG chciało także wynająć przestrzeń portową w porcie Slite na Gotlandii. Tam jednak władze regionalne dostosowały się do zaleceń rządu i odmówiły wydania zgody. Co więcej jesienią zeszłego roku Szwecja w obliczu pogarszającego się stanu bezpieczeństwa w basenie Morza Bałtyckiego podjęła decyzję o przywróceniu wojskowej obecności na wyspie. Zdecydowano o wysłaniu na Gotlandię 300 żołnierzy oraz czołgów.

Komisja Europejska spełniła więc jedną z próśb Szwecji i Danii, którą było postawienie sprawy Nord Stream 2 na poziomie europejskim. Jednak jak zaznacza duński dziennik Berlingske, trudno będzie zbudować konsensus między krajami UE w sprawie uzyskania mandatu dla Komisji Europejskiej w tej kwestii. Dania, Szwecja, kraje bałtyckie i niektóre kraje Europy Środkowo-Wschodniej są sceptycznie nastawione lub przeciwne temu projektowi. Jednak Francja oraz Niemcy podkreślają, że Nord Stream 2 ma charakter komercyjny, podobnie jak Nord Stream 1. Projekt popierają największe firmy energetyczne na Zachodzie, a więc Shell, OMV, Engie, Uniper oraz Wintershall.

– Teraz udało nam się uzyskać stanowisko Komisji w sprawie Nord Stream 2 i jesteśmy bardzo zadowoleni. Dla nas najważniejszy jest fakt, że nie jesteśmy pozostawieni sami sobie – mówi Anders Samuelsen, minister spraw zagranicznych Danii. Sprawę omówił on także z Siergiejem Iwanowem, specjalnym przedstawicielem ds. ochrony środowiska i transportu, podczas spotkania Norwegii, Danii oraz Rosji, które odbyło się pod koniec marca w Archangielsku i poświęcone było Arktyce.

Podkreśla on również, że duńskie „nie” dla przebiegu przez duńskie morze terytorialne Nord Stream 2 nie będzie oznaczać, że projekt zostanie zablokowany. Jak mówił, wystarczy, że trasa przebiegu gazociągu zostanie przesunięta o kilka mil poza duńskie morze terytorialne. Wówczas wydanie odmownej decyzji w sprawie pozwolenia na przebieg gazociągu będzie znacznie utrudnione.

Rosja ostrzega Europę przed blokadą Nord Stream 2

Jeszcze podczas arktycznego spotkania w Archangielsku Siergiej Iwanow ostrzegł europejskie kraje przed „wymyślaniem pretekstów politycznych”, które mają służyć blokowaniu Nord Stream 2.

– W sprawie Nord Stream 2 powtarzamy setki razy – projekt nie ma związku z polityką, a ma jedynie biznesowy charakter. Jeśli zignorujemy wymyślone preteksty polityczne, spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, jak długo istnieje Nord Stream 1? Czy były tego negatywne konsekwencje? Odpowiedź brzmi nie – powiedział Siergiej Iwanow.

Iwanow, były minister obrony Federacji Rosyjskiej oraz były szef prezydenckiej administracji prezydenta Władimira Putina zaznacza, że istnieje możliwość, aby powstały nowe gazociągi na Morzu Bałtyckim przebiegające przez duńskie wody terytorialne. – Jeśli niektóre firmy europejskie będą zainteresowane, jesteśmy gotowi do współpracy z nimi, aby zbudować trzecią i czwartą nitkę Nord Stream – powiedział Iwanow w odpowiedzi na pytania duńskiego dziennika Berlingske.

Nord Stream 2 to gazociąg, który ma przesyłać z Rosji do Niemiec północnym szlakiem dodatkowe 55 mld m3 gazu. Długość gazowej magistrali ma wynieść 1200 km. Zgodnie z zapowiedziami jedynego właściciela spółki Nord Stream 2 AG, rosyjskiego Gazpromu, gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku. Spółka wciąż nie przedstawiła modelu finansowego projektu, mimo wielu wcześniejszych deklaracji. Zgodnie z ostatnimi zapowiedziami Gazpromu model finansowania Nord Stream 2 miał zostać przedstawiony do końca marca br.

Svenska Dagbladet/Berlingske/Wall Street Journal/Bartłomiej Sawicki