Nord Stream 2 jest niezgodny z prawem unijnym ale Berlin się nie poddaje

30 października 2015, 12:34 Energetyka

Zdaniem rozmówcy BiznesAlert.pl, prawo Unii Europejskiej jest przeciwko rozbudowie gazociągu z Rosji do Niemiec przez Bałtyk. Mimo to Gazprom może próbować różnych sposobów na przezwyciężenie tej przeszkody.

Grafika: Net4Gas

– Jeśli Ukraina zwiększy koszty tranzytu gazu przez swoje terytorium dla Rosjan, to w oczywisty sposób zwiększy opłacalność Nord Stream 2. To prawda. Mimo to, nie zmienia to faktu, że Komisarz ds. Unii Energetycznej Maros Szefczovicz podkreślił, że rozbudowa gazociągu Nord Stream musi być zgodna z unijną legislacją. Będzie zatem problem z dostępnością mocy niemieckiej odnogi tej magistrali, czyli gazociągu OPAL – wskazuje Sijbren de Jong z The Hague Centre for Strategic Studies.

Minister energetyki Rosji i jego niemiecki odpowiednik rozmawiali o współpracy przy projekcie Nord Stream 2. Nie poruszyli jednak kwestii zwolnienia gazociągu OPAL spod unijnych regulacji, bez którego nie będzie możliwe zwiększenie eksportu gazu do Niemiec przez Bałtyk.

– To kwestia w jurysdykcji niemieckiego regulatora – powiedział Aleksander Nowak. Komisja Europejska zgodziła się na 50 procent wyłączności Gazpromu na przepustowość OPAL, czyli odnogi Nord Stream doprowadzającej gaz wzdłuż linii Odry do Niemiec oraz Czech. Aby zwiększona moc bałtyckiej magistrali mogła zostać wykorzystana, OPAL musiałby zostać oddany w 100 procentach do dyspozycji Gazpromu. Na to jednak Bruksela nie zamierza się zgodzić.

– Aukcje gazowe przeprowadzone przez Gazprom i jego wola pójścia na ugodę z Brukselą w toku śledztwa antymonopolowego ma przekonać do pozytywnej decyzji w sprawie OPAL. Prawdziwym celem Nord Stream 2 jest rezygnacja z tranzytu przez Ukrainę. Komisja to we, dlatego Szefczovicz broni utrzymania dostaw przez ukraiński system przesyłowy gazu, Polskę i Słowację – uważa holenderski analityk. – Efekt zmiany szlaku dla dotychczasowych krajów tranzytowych będzie znaczący. Same aukcje też mogą posłużyć do ominięcia zakazu Komisji wykorzystania stu procent przepustowości OPAL przez Gazprom, bo gaz zakontraktowany w aukcjach będzie mógł płynąć bez względu na ograniczenia.

– Warto przypomnieć, że w opinii Komisji Nord Stream 2 nie zwiększa znaczenia dla bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej, bo jest nowym szlakiem dostaw, ale nie daje nowego ich źródła – kończy Sijbren de Jong.

Sigmar Gabriel podkreślił jednak znaczenie Nord Stream 2 dla bezpieczeństwa dostaw do Europy, pośrednio sugerując niepewność szlaku ukraińskiego. Wbrew doniesieniom polskich mediów, niemiecki minister nie zapewnił, że tranzyt przez Ukrainę po 2019 roku zostanie utrzymany. Powiedział jedynie prezydentowi Władimirowi Putinowi, że to zagadnienie należy rozstrzygnąć, ze względu na problemy techniczne ukraińskiego sektora. Zasugerował zatem, że z dostaw przez Ukrainę należy zrezygnować. Gabriel podkreślił, że Niemcy są przede wszystkim zainteresowani nieprzerwanymi dostawami gazu z Rosji.