Putin grozi, Gazprom czeka, a Nord Stream 2 się opóźnia

3 października 2019, 06:00 Alert

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin ocenił, że jego kraj jest gotów rozważyć alternatywny szlak Nord Stream 2, jeżeli Dania nie da zgody na wykorzystanie jej wód terytorialnych. Kommiersant ustalił, że Gazprom nadal liczy na szlak duński pomimo możliwego opóźnienia.

Prace przy rurach. Fot. Nord Stream 2
Prace przy rurach. Fot. Nord Stream 2

Kommiersant twierdzi, że alternatywą mogłaby być trasa przez wody szwedzkie. Będzie ona droższa i dłuższa, ale wciąż możliwa technicznie. Gazeta dowiedziała się, że póki co Gazprom nadal chce wykorzystać szlak duński, ale przez dalsze oczekiwanie na decyzję Duńczyków termin uruchomienia magistrali zaplanowany na styczeń 2020 roku „już teraz wygląda na niemożliwy do utrzymania”.

– Jeżeli się nie zgodzą, po prostu ominiemy duńską strefę ekonomiczną. Trasa będzie dłuższa i droższa, ale chodzi o gaz dla Europy. To dziwne, że mamy teraz do czynienia z tą sytuacją – powiedział przewodniczący Rady Dyrektorów Gazpromu Wiktor Zubkow. – Dania to mały kraj znajdujący się pod wielką presją. To od niej zależy, czy chce pokazać swą niezależność i suwerenność czy nie. Jeśli nie, są inne szlaki. Będą droższe i nas trochę opóźnią, ale myślę, że projekt zostanie zrealizowany – wtórował mu prezydent Putin podczas Rosyjskiego Tygodnia Energii.

Dania nie odrzuciła wniosku Nord Stream 2 AG o poprowadzenie gazociągu przez jej wody terytorialne. Mogłaby to zrobić jedynie w oparciu o argumenty środowiskowe. Jednakże nadal nie wydaje zgody i w ten sposób może opóźnić jego realizację. Gazprom szacuje, że odcinek duński mógłby powstać w pięć tygodni. Według Kommiersanta oznacza to, że termin pierwszego stycznia jest nieosiągalny. Pierwotnie Rosjanie chcieli ukończyć projekt z końcem 2019 roku.

Budowa gazociągu przez wody szwedzkie wymagałaby dodatkowych 100 km rur, czyli około 8 procent całkowitej długości magistrali. Wymagałaby dodatkowych kosztów, a także nowych badań i pozwoleń od władz szwedzkich, a także niemieckich, bo musiałoby dojść do rewizji szlaku na wodach Niemiec. Rozmówcy Kommiersanta twierdzą, że Gazprom nie bierze na poważnie pod uwagę tej alternatywy i nadal liczy na zgodę Danii przed końcem roku.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Nord Stream 2 jest opóźniony. Potwierdzają to dokumenty