Norwegowie sięgają po rezerwy funduszu odkładanego dla przyszłych pokoleń

13 maja 2020, 12:15 Alert

Norwegia planuje wykorzystać ponad 40 mld dolarów z rządowego funduszu emerytalnego wartego ponad bilion dolarów. Kilka firm zostało wpisanych na czarna listę za nadmierną emisję gazów cieplarnianych i dewastację środowiska. 

Norweska ekspedycja na Svalbardzie. Fot. Nordic Visitor
Norweska ekspedycja na Svalbardzie. Fot. Nordic Visitor

Norwegowie sięgają po fundusze z rezerwy

Środki, które mają zostać wykorzystane stanowią 4,2 procent łącznej wartości funduszu gromadzonego przez dziesięciolecia z wpływów handlu ropą i gazem.

– Skorzystanie ze środków jest koniecznością w obecnej sytuacji zarówno w celu uniknięcia jeszcze ostrzejszego spowolnienia, jak i pomocy firmom w kryzysie, aby mogły tworzyć miejsca pracy i wzrost, gdy powrócą normalne warunki – powiedział minister finansów Jan Tore Sanner.

Obecny kryzys oraz niskie ceny ropy wpływają na norweską gospodarkę. Dodatkowo Norwegia, starając się wesprzeć globalne wysiłki na rzecz podtrzymania cen ropy, zdecydowała, że w czerwcu ograniczy produkcję ropy naftowej o 250 tys. baryłek ropy dzienne, oraz utrzyma niższą stopę produkcji o 134 tys. baryłek ropy dziennie do końca 2020 roku. Po raz pierwszy Norwegia przystąpiła do skoordynowanych cięć wydobycia ropy w 2002 roku. Wtedy zmniejszone zostało wydobycie ropy o 150 tys. baryłek dziennie, po tym jak ropa spadła poniżej 20 dolarów za baryłkę po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku.

Fundusz wyklucza kanadyjskie firmy

Jednocześnie Norweski Bank Zarządzania Inwestycjami, który odpowiada za zarządzanie funduszem poinformował, że wpisał na czarną listę cztery kanadyjskie firmy działające w sektorze wydobycia ropy i gazu. Jest to „kara” za nadmierną emisję szkodliwych substancji do atmosfery. Firmy te nie będą mogły korzystać ze środków norweskiego funduszu w ramach inwestycji. Poza kanadyjskimi firmami, fundusz sprzedał również akcje trzech firm z branży cementowej, hutniczej i wydobywczej rudy żelaza za wyrządzanie nadmiernych szkód środowisku.

Fundusz powstał w 1996 roku i ma na celu odkładanie części zysków ze sprzedaży węglowodorów. Inwestuje pieniądze w koncerny na całym świecie. Szacuje się, że obecnie posiada około 1,5 procent wszystkich wyemitowanych akcji różnych spółek giełdowych.

Reuters/ Mariusz Marszałkowski

Norwegia używa petrodolarów do walki ze kryzysem taniej ropy