Nowakowski: Rynek mocy uchroni Polskę przed kosztami społecznymi niedoborów energii

11 sierpnia 2016, 08:00 Energetyka

– Jako Polski Komitet Energii Elektrycznej już od dłuższego czasu bardzo jasno pokazujemy ryzyko, które zmaterializowało się w przykładzie 20 stopnia zasilania, co pokazało skutki braku dostępności mocy w systemie. Szukamy rozwiązań, które pozwolą rozwiązać ten problem przy minimalizacji kosztów, które musimy ponieść. Należy jasno podkreślić: bezpieczeństwo kosztuje. Chcemy wyjść z naszą propozycją i pokazać w jaki sposób możemy zrobić to w Polsce. Sądzimy, że w taki sposób ukształtowany mechanizm, oparty na sprawdzonych rozwiązaniach będzie w stanie bez problemów uzyskać notyfikację Komisji – powiedział Remigiusz Nowakowski prezes spółki Tauron podczas prezentacji przez Polski Komitet Energii Elektrycznej (PKEE) raportu pt. „Rynek mocy czyli jak uniknąć blackoutu”.

– Po radykalnej zmianie w systemie poprzez wzrost udziału źródeł odnawialnych, mamy wyraźny spadek czasu pracy energetyki konwencjonalnej, co oznacza w stosunku do dużych bloków energetycznych, które stabilizują prace systemu, że koszt końcowy energii radykalnie rośnie. To nie pozwala na realizację nowych inwestycji. Rynek jednotowarowy, w którym rozliczamy w złotych na 1 MWh jest wyznacznikiem tego, w jaki sposób może zakontraktować swoją potrzebę jeśli chodzi o energię elektryczną nie uwzględnia on elementu bezpieczeństwa. Wyliczenie tej kwoty, pewnego kosztu społecznego, który zostałby poniesiony w sytuacji braku wdrożenia rozwiązań, które proponujemy jest realnym obciążeniem, które społeczeństwo musiałoby ponieść – podkreślił prezes Nowakowski.

Remigiusz Nowakowski. Fot. Tauron
Remigiusz Nowakowski. Fot. Tauron

– Proponujemy odwrócić dotychczasową logikę dyskusji, z której wynikało stwierdzenie „ktoś musi zapłacić za nowe moce”. Powinniśmy jednak zadać pytanie inaczej: kto pokryje koszty społeczne, które wynikną z sytuacji braku dostaw energii czy niemożności zapewnienia odpowiedniej mocy w systemie. Na dzisiaj, z puntu widzenia technologicznego nie jesteśmy w stanie w sposób komercyjny na dużą skalę wdrożyć magazynowania energii, które mogłyby skutecznie bilansować pracę źródeł OZE. Bardzo dobrze, że jest trend energetyki rozproszonej, konsumenckiej, który będzie postępował ale jesteśmy odpowiedzialni, aby w okresie transformacji energetycznej zapewnić stabilność. Do tego konieczne są inwestycje, nowe konwencjonalne moce energetyczne, które będą w stanie zapewnić funkcjonowanie w systemie. Nie jesteśmy w żaden inny sposób zagwarantować możliwości wdrożenia wspominanych inwestycji jak poprzez pokrycie kosztów związanych z pozostaniem do dyspozycji potrzebnej mocy – zaznaczył panelista.

– Dyskusja toczy się nie tylko w Polsce, ale w Unii Europejskiej. Mamy już pewne rozwiązania na rynku brytyjskim w postaci mechanizmu cen różnicowych. Mam także rozwiązania w USA. Tam też dostrzeżono konieczność pokrycia kosztów infrastruktury. Mówimy o tym w jaki sposób zapewnić infrastrukturę, która będzie to bezpieczeństwo gwarantować – mówił prezes spółki Tauron.

– Rozmawiając w czerwcu jako Polski Komitet Energii Elektrycznej z szefem Dyrektoriatu Generalnego ds.  Energii Dominiquem Ristorim również usłyszeliśmy jasny komunikat, że jest to instrument potrzebny w Unii Europejskiej. Chcemy wyjść z naszą propozycją i pokazać w jaki sposób możemy zrobić to w Polsce. Sądzimy, że w taki sposób, ukształtowany mechanizm, oparty na sprawdzonych rozwiązaniach będzie w stanie bez problemów uzyskać notyfikację Komisji i będziemy w stanie ten problem dzięki wdrożonym mechanizmom rozwiązać – przekonywał Remigiusz Nowakowski.