Nowela OZE trafi do podkomisji sejmowej

25 kwietnia 2018, 15:35 Alert

W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw. Prace nad projektem będą dalej toczyć się w podkomisji.

Będzie podkomisja 

Sejmowa Komisja ds. Energii i Skarbu Państwa powołała podkomisję, która będzie procedować projekt nowelizacji ustawy o OZE. Skład Komisji będzie liczyć 11 posłów: sześciu z klubu parlamentarnego PiS, dwóch z PO, po jednym z Kukiz’15, PSL oraz Nowoczesnej.

Nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii m.in. przywraca możliwość jednolitego opodatkowania elektrowni wiatrowych. W myśl projektu podatek od nieruchomości będzie naliczany od części budowlanej, a nie od całości instalacji, w tym kapitałochłonnych elementów jak turbina wiatrowa.

Zmienione też będą przepisy przewidujące, że w momencie wejścia w życie poprzedniej nowelizacji, inwestorzy mieli trzy lata na dokończenie rozpoczętych budów.

Poprawka do ustawy o OZE w zakresie morskich farm wiatrowych ma pozwolić projektom morskich farm wiatrowych startować w aukcjach bez konieczności posiadania pozwolenia na budowę, które będzie wymagane na późniejszym etapie realizacji.

Zapewnić zgodność z prawem UE

Jak mówił wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski proponowane zmiany zapewnią zgodność polskich przepisów z unijnymi wymogami. „Ta ustawa idzie w kierunku wypełnienia naszych zobowiązań dotyczących odnawialnych źródeł energii, pozwoli dookreślić polski miks energetyczny – mówił. Jednocześnie wiceszef resortu energii podkreślił, że proponowane w nowelizacji zmiany nie zamykają dyskusji o rozwoju OZE w Polsce. Zapowiedział kolejną nowelizację, „w okresie jesiennym, na koniec roku”.

W marcu rząd przyjął projekt nowelizacji, który obejmuje zmianę trzech ustaw: o OZE, o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych (tzw. ustawa odległościowa) oraz Prawo budowlane, gdzie zapisane są zasady stosowania wobec turbin wiatrowych podatku od nieruchomości.

Proponowane zmiany

Rząd zdecydował się wydłużyć o dwa lata czas na budowę i uruchomienie elektrowni wiatrowych, które mają ważne pozwolenia na budowę. Zapis mówi o pięciu latach od wejścia w życie ustawy odległościowej z 2016 r., czyli inwestorzy mają czas do połowy 2021 r. Wprowadzono też ustawowy przepis nakazujący inwestorowi, po upłynięciu okresu dzierżawy terenu pod elektrownię wiatrową, przywrócenie terenu do pierwotnego stanu. Regulacja ta będzie stanowić o ochronie mieszkańców i właścicieli działek, na których są ulokowane elektrownie wiatrowe przed ewentualnymi szkodami wynikającymi z ich funkcjonowania.

Projekt rozwiązuje też problem stawiania budynków na terenach, które znalazły się w strefach ochronnych istniejących wiatraków. Wydłużono do sześciu lat od wejścia w życie ustawy odległościowej – czyli do połowy 2022 r. – okres, w którym można zbudować budynek w tej strefie. Pozwala to na otrzymanie pozwolenia i realizację inwestycji albo sprzedaż działki, która nie straci na wartości ze względu na przepisy o strefie ochronnej. Przyjęty przez rząd projekt przywraca wstecznie, od 1 stycznia 2018 r. stare zasady opodatkowania turbin wiatrowych podatkiem od nieruchomości. Oznacza to, że podatek będzie naliczany wyłącznie od części budowlanej. Dotychczasowe przepisy były przedmiotem różnych interpretacji, część organów stała na stanowisku, że podatek obejmuje też część techniczną instalacji.

Projekt zakłada możliwości odrębnego traktowania tych instalacji OZE w systemie wsparcia. Zaproponowano nowe mechanizmy wsparcia dla małych wytwórców energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii (instalacje o mocy do 500 kW i od 500 kW do 1 MW mocy zainstalowanej elektrycznej) dla wybranych technologii (hydroenergetyka i biogaz), których dofinansowanie będzie się odbywało poza systemem aukcyjnym.

Wprowadzono nowy mechanizm rozliczeń zakładający zakup niewykorzystanej energii elektrycznej po gwarantowanej cenie. Stała cena zakupu ma stanowić 90 proc. ceny referencyjnej dla danego typu instalacji i będzie corocznie waloryzowana. Rozwiązanie to ma się przyczynić do rozwoju instalacji OZE o niewielkich mocach, które nie miałyby szans konkurować w systemie aukcyjnym.

Wprowadzono też przepisy obligujące do wykorzystania co najmniej 85 proc. biomasy pochodzenia rolnego w istniejących instalacjach współspalania, a w pozostałych instalacjach biomasowych ustalono minimalny poziom biomasy pochodzenia rolnego na poziomie co najmniej 10 proc.

AKTUALIZACJA: 18:17, 25.04.2018 [ Dodano dwa ostatnie podpunkty]

Polska Agencja Prasowa/Bartłomiej Sawicki