Odrodzenie rewolucji łupkowej w USA podważa sens porozumienia naftowego

18 kwietnia 2017, 12:45 Alert

Amerykanie nadal zwiększają wydobycie ropy. To pośredni skutek porozumienia naftowego, które miało zmniejszyć podaż na rynku. Czy układ ma jeszcze sens?

Odwiert na złożu gazu łupkowego w USA. Fot.: Wikipedia

Wydobycie ropy łupkowej ma w maju wzrosnąć o 124 tysiące baryłek dziennie – podaje amerykańska Energy Information Administration w raporcie z 17 kwietnia. Największy wzrost ma pochodzić z zagłębia permskiego, gdzie wydobycie wzrośnie o 76 tysięcy baryłek do końca kwietnia. W zagłębiu Eagle Ford wzrost ma wynieść 39 tysięcy baryłek, w Niobrara – 8 tysięcy. W okresie od lutego do marca ilość wykonanych ale niezakończonych odwiertów w USA wzrosła o 111 sztuk.

Wzrost wydobycia był możliwy dzięki podwyżce cen baryłki na giełdach. Ta z kolei była możliwa dzięki porozumieniu naftowemu obowiązującemu od stycznia do czerwca tego roku. Zawarły je kraje OPEC i 12-tu producentów spoza organizacji, w tym Rosja.

W maju mają rozważyć, czy przedłużać układ o kolejne półrocze. Tymczasem kraje spoza organizacji nie wywiązują się w pełni z deklarowanych cięć. Sukcesy rewolucji łupkowej w USA podają w wątpliwość sens tego wysiłku, który zmierza do zmniejszenia podaży na rynku, ale jednocześnie powodując wzrost cen ropy, zwiększa podaż z USA.

OilPrice.com/Wojciech Jakóbik