Orlen rezygnuje ze spotowych dostaw ropy rosyjskiej i liczy na embargo unijne

30 marca 2022, 09:45 Alert

PKN Orlen zrezygnował z zakupów ropy spot od rosyjskich dostawców i kontynuuję poszukiwania nierosyjskiej ropy na rynku w celu zabezpieczenia dostaw surowca do swoich rafinerii. Orlen wzywa również do unijnego embarga na ropę rosyjską

Orlen Południe. Fot. PKN Orlen
Orlen Południe. Fot. PKN Orlen

– Mamy rozbudowaną bazę dostawców z Europy i spoza tego kontynentu, z którymi na przestrzeni ostatnich czterech lat nawiązaliśmy silne i partnerskie relacje. W tym czasie sprowadziliśmy i przebadaliśmy w rafineriach należących do Grupy Orlen ok. 100 gatunków ropy spoza Rosji. Dlatego w momencie rezygnacji z dostaw ze Wschodu, utrzymamy stabilne zaopatrzenie w ropę naftową nie tylko Polski, ale całej Europy Środkowo-Wschodniej. Odejście od rosyjskiej ropy powinno być jednak skoordynowane na poziomie całej Unii Europejskiej, tak aby zachować równowagę rynku – mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

Grupa Orlen, od momentu wojny w Ukrainie,  porozumiała się w sprawie zwiększonych ilości innych dostaw spoza kierunku wschodniego. Podejmowane działania w pełni zabezpieczają ciągłość produkcji w rafineriach Grupy Orlen w Polsce, Czechach i na Litwie, które przygotowane są do przerobu różnych gatunków surowca. To efekt skutecznej dywersyfikacji dostaw na przestrzeni ostatnich czterech lat. Jeszcze w 2013 roku aż 98 procent surowca przerabianego w Płocku stanowiła ropa REBCO, czyli ze Wschodu. Obecnie ten gatunek jest przerabiany w zaledwie ok. 50 procent., reszta pochodzi m.in. z Arabii Saudyjskiej, USA, Afryki Zachodniej, a także z Norwegii.

Ze złóż na Morzu Północnym koncern pozyskuje takie gatunki ropy, jak: Forties, Oseberg, Johan Sverdrup, Troll, Brent czy Ekofisk. Z kolei z Afryki Zachodniej sprowadzana jest ropa Forcados i Bonny Light. W koszyku dostaw Grupy Orlen znajdują się też gatunki WTI, Bakken i Mars wydobywane w Stanach Zjednoczonych

Orlen podaje, że nieprzerwana produkcja w rafineriach Grupy Orlen gwarantuje stałe dostawy paliw na rynek. W Polsce paliwa nie brakuje. PKN Orlen ma dodatkowo możliwość ewentualnego uzupełniania bilansu paliw zarówno z dwóch rafinerii Grupy Orlen w Czechach, jak i dodatkowo z rafinerii w Możejkach. W przypadku rafinerii na Litwie transport możliwy jest zarówno drogą kolejową, jak i morską. W pierwszej kolejności rafinerie Grupy Orlen w Czechach i na Litwie będą jednak zaspakajały potrzeby w regionie, w którym funkcjonują, tak jak to ma miejsce obecnie.

Spółka przekonuje, że w Grupie Orlen zabezpieczone są także wszystkie procesy logistyczne związane z dostawą paliw. Nie występują przerwy w funkcjonowaniu terminali i baz magazynowych. Koncern jest przygotowany, by każdy mógł kupić paliwo na stacjach. To efekt prowadzonych wcześniej inwestycji i decyzji podjętych przez Zarząd PKN Orlen. W kwietniu 2021 roku odkupiona została spółka OTP, czyli największy w Polsce przewoźnik drogowy paliw ciekłych, co dzisiaj umożliwia spółce pełną kontrolę nad produktem w całym łańcuchu logistycznym. Z kolei w czerwcu 2021 roku dokonano zakupu terminalu przeładunkowego paliw w Mockavie, na granicy polsko-litewskiej, dzięki czemu, z pominięciem Białorusi, na polski rynek może trafiać duży wolumen produkcji oleju napędowego i benzyn z rafinerii w litewskich Możejkach. PKN Orlen posiada własną spółkę kolejową ORLEN KolTrans, która dowozi paliwo praktycznie do wszystkich baz koncernu na terenie całego kraju. Od czterech lat zwiększana jest też pojemność magazynowa w terminalach PKN Orlen.

PKN Orlen/Mariusz Marszałkowski