AktualnościEnergetykaOZE

Rz: Zbyt dużo OZE w systemie. Mogą ucierpieć firmy

Farma fotowoltaiczna Przykona, największa instalacja tego typu w dorobku Orlenu (240 MW mocy zainstalowanej). Wykonanie planowanych inwestycji w OZE może spowodować, że ten sektor będzie nieopłacalny, a firmom grozi upadłość. Fot.: Energa Wytwarzanie

Według Rzeczpospolitej w przeciągu pięć lat w Polsce będzie zbyt dużo OZE, przez co planowane inwestycje będą nieopłacalne a część firm może upaść. Dziennik podnosi, że zeroemisyjne źródła potrzebują stabilizacji, aby system elektroenergetyczny był bezpieczny.

Rzeczpospolita ostrzega, że za pięć lat w Polsce może być za wiele ekologicznych źródeł wytwórczych energii. Potencjalnym rezultatem jest sytuacja gdy inwestycje w OZE przestaną być opłacalne, a część firm upadnie.

Dziennik podaje informacje Polskich Sieci Elektroenergetycznych, wskazujących, że obecnie zdarza się sytuacja gdy energii z zielonych źródeł jest zbyt dużo w stosunku do Polskich potrzeb. Łączna moc instalacji OZE przyłączonych do sieci wynosi około 34 GW. Wydano warunki przyłączenia i podpisano umowy na łączną moc ponad 125,2 GW. Dziennik podaje, że wspomniana moc może pojawić się w systemie energetycznym w 2030 roku. Wspomina również o wydanych warunków przyłączenia dla 64,4 GW magazynów energii.

– Jednak dla stabilnej pracy systemu energetycznego potrzebujemy w ciągu dnia tylko część mocy, czyli zwykle ok. 25 GW – czytamy w artykule.

Więcej wniosków niż planów

– Staramy się przyłączać nowe źródła i tak rozwijamy nowe sieci. My i operatorzy sieci dystrybucyjnej mamy już tak dużo wydanych warunków przyłączenia instalacji do sieci, że w 2030 roku możemy mieć ponad 100 GW OZE w naszym systemie. (…) Nasze zapotrzebowanie (na moc – red.) wynosi zaś ok. dwudziestu kilku GW mocy. Warunki przyłączenia wydajemy, bo są chętni inwestorzy, choć oczywiście mamy ogromne wątpliwości co do niektórych projektów, bo inwestorzy składają czasem pięć identycznych wniosków w różnych lokalizacjach – mówił Konrad Purchała, wiceprezes PSE, cytowany przez Rzeczpospolitą.

Według dziennika, jeżeli planowane inwestycje powstaną, to część z projektów będzie nieopłacalna. Dodatkowo praca OZE musi być stabilizowana źródłami niezależnymi od pogody np. gazem czy węglem. W przypadku nadprodukcji w dzień PSE muszą wyłączyć część źródeł. „Liczba takich działań operatora lawinowo rośnie” zauważa Rzeczpospolita. PSE podkreśla, że należy zachować równowagę między OZE, źródłami dyspozycyjnymi i magazynami energii.

Bruksela zadecyduje o przyszłości węgla

Obecne regulacje zapewniają pracę źródeł dyspozycyjnych do 2028 roku. Resorty przemysłu i klimatu pracują nad wsparciem elektrowni węglowych po tym roku, które będą musiały być zatwierdzone przez Komisję Europejską.

– Polska może odegrać tu dużą rolę w Europie, bo jako pierwsza z dużych gospodarek w UE będzie musiała przeskoczyć na nowy system energetyczny, gdzie działają na dużą skale już nie tylko OZE, ale wielkoskalowe magazyny energii i stabilne źródła odporne na pogodę, jak gaz, węgiel, a nawet energetyka jądrowa – czytamy w artykule Rzeczpospolitej.

Rzeczpospolita / Biznes Alert


Powiązane artykuły

Gazprom. Źródło: Flickr

Ukraiński wywiad znokautował Gazprom. Wyczyścił wszystkie dane

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) przeprowadził atak na infrastrukturę informatyczną rosyjskiego Gazpromu. Państwowy gigant miał zostać „cofnięty do technologicznego średniowiecza”. Jak...

Rekonstrukcja rządu. Zabrakło rozmów między liderami

W przyszłym tygodniu zostanie przedstawiony plan rekonstrukcji rządu. Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przekazała, że w mijającym tygodniu nie odbyło się spotkanie...

Partner polskiego atomu zacieśnia współpracę z Ukrainą

Westinghouse, podpisał umowę z Energoatomem, ukraińskim państwowym operatorem elektrowni jądrowych, dotyczącą wspólnego rozwoju zdolności w zakresie montażu zestawów paliwowych na...

Udostępnij:

Facebook X X X