Europejski Zielony Ład niesie szanse i zagrożenia, ale jest konieczny (RELACJA)

19 lutego 2021, 13:00 Energetyka

Dzisiaj odbyło się internetowe posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Gospodarki Zeroemisyjnej. W jego trakcie przedstawiciele rządu i eksperci mówili o założeniach i kierunkach polityki klimatycznej i energetycznej w Polsce i Unii Europejskiej.

OZE. Fot. Pixabay
OZE. Fot. Pixabay

– Jesteśmy w ważnym momencie transformacji energetycznej i gospodarczej. Zdajemy sobie z wagi tych procesów, które oznaczają m.in. zmianę rynku pracy, szczególnie w polskich regionach węglowych. Polska będzie miała do dyspozycji kwotę 770 mld euro, od nas zależy ich wykorzystanie. Większość z tych środków będzie przeznaczona na cyfryzację i odejście od gospodarki emisyjnej do opartej na źródłach odnawialnej. Jeśli mamy spełnić cele redukcji emisji CO2, ścieżka zmian w Polsce będzie radykalna, ale utrzymanie status quo byłoby jeszcze droższe. Mocno postawiliśmy na atom jako źródło bilansujące system energetyczny – powiedziała była wicepremier i minister przedsiębiorczości i technologii, a obecna posłanka Prawa i Sprawiedliwości Jadwiga Emilewicz.

– PEP2040 ma trzy filary: pierwszym jest sprawiedliwa transformacja, by nie była ona radykalną rewolucją, tylko żeby była ona przeprowadzona odpowiedzialnie w regionach uzależnionych od węgla. Będzie na to bardzo dużo środków unijnych. Mechanizm Sprawiedliwej Transformacji opiera się na Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, systemie InvestEU oraz instrumencie pożyczkowym na rzecz sektora publicznego. Jednocześnie pracujemy nad Krajowym Planem Sprawiedliwej Transformacji. Trwają również prace nad umową społeczną, która określi proces transformacji regionów węglowych – powiedział wiceminister klimatu i środowiska Adam Guibourge-Czetwertyński.

– Strona społeczna zdaje sobie sprawę z tego, w jakiej jesteśmy sytuacji. Chciałbym, by umowa społeczna powstała, niezależnie od szczegółów. To dla nas silniejszy mandat do rozmów z Komisją Europejską – powiedział wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.

– Europejski Zielony Ład niesie ze sobą szanse i zagrożenia, ale jest konieczny. Ma on solidne podstawy w europejskiej legislacji. Nowym elementem jest to, że poza polityką klimatyczną i energetyczną dotyczy on całości gospodarki, na przykład rolnictwa. Unijne regulacji są coraz bardziej kalibrowane na osiągnięcie celów klimatycznych na 2030 i 2050 rok, to implikuje konieczność rewizji środowiska regulacyjnego. Dominować będzie tu temat taksonomii, ponieważ polityka finansowa Unii Europejskiej to nowy motor transformacji. KE podkreśla, że jej celem jest przekierowanie strumienia środków na realizowanie celów klimatycznych. Największy potencjał redukcji emisji CO2 mają budynki, które mają bardzo duże zużycie energii. Odnosi się to do ciepłownictwa systemowego i indywidualnego – powiedział prezes GATE Brussels Paweł Wróbel.