PB: EPH przekonuje o pewnym zysku na inwestycjach w źródła węglowe

26 sierpnia 2016, 09:00 Alert

Dzisiejszy „Puls Biznesu” analizuje, dlaczego czeskiemu EPH udaje się z powodzeniem inwestować w źródła węglowe, których pozbywa się większość europejskich koncernów.

Gazeta przypomina, że założona w 2009 r. kontrolowana przez Daniela Kretinsky’ego i Patrika Tkaca i nienotowana na giełdzie czeska firma EPH (Energeticky a prumyslovy holding) od 2010 r. intensywnie inwestuje w aktywa węglowe uważane przez światowe koncerny jako nierentowne lub nieperspektywiczne. W Polsce do EPH należy kopalnia węgla kamiennego PG Silesia. EPH posiada dziś źródła energii w siedmiu europejskich krajach o łącznej mocy 13,5 GW produkujące rocznie 43,8 TWh energii.

Na odpowiedź na pytanie „Pulsu Biznesu” o sukces czeskiej firmy zdecydował się tylko jeden z przedstawicieli wielkich koncernów, który poprosił jednak anonimowość. Powiedział on gazecie: „My po prostu nie możemy wypuszczać w powietrze syfu, bo naszym udziałowcom to się nie podoba – stwierdził menedżer. Największe światowe koncerny energetyczne są najczęściej pod kontrolą rządów, a ich akcje notowane na giełdzie, co oznacza, że mają w akcjonariacie wielkie instytucje finansowe i drobnych inwestorów. W Europie Zachodniej oznacza to dążenie do bycia „eko” – tego chcą dziś rządy, banki i zwykli ludzie. EPH to nie dotyczy. To firma nowa, prywatna i nie notowana na giełdzie. Czeskim rządem i jego ewentualnymi ekowyborcami przejmować się nie musi, co odróżnia ją np. od czeskiego CEZ-u. EPH szuka wyłącznie zarobku i zarabia. Nawet szybciej niż my. My mamy średnio około 10-letni okres zwrotu z inwestycji, a EPH o wiele krótszy. Nie możemy jednak narażać reputacji”.

„Puls Biznesu” zwraca uwagę, że wielkie koncerny tłumaczą sprzedaż swoich aktywów węglowych ich nierentownością lub możliwą utratą rentowności. Wynika to z konieczności sporych inwestycji w modernizację i instalacje redukujące emisje. Rozmówca gazety tłumaczy, że małe zainteresowanie źródłami węglowymi umożliwia EPH ich tanie przejmowanie. Inwestycje czeskiej firmy mają minimalnie dodatnią marżę, ale jednocześnie duże wolumeny produkcji.

Realizowana przez EPH strategia przynosi efekty. W ubiegłym roku firma miała 1,6 mld euro zysku EBITDA. Poza energetyką inwestuje m.in. w media i kontroluje najpopularniejszy czeski tabloid „Blesk”. Daniel Kretinsky jest prezesem klubu piłkarskiego AC Sparta Prague – czytamy w „Pulsie Biznesu”.

Puls Biznesu/CIRE.pl