PB: Lotos szuka ropy w USA i rozważa powrót do Yme

18 lipca 2017, 06:15 Alert

Jak czytamy w „Pulsie Biznesu”, również w USA Lotos szuka ropy, która mogłaby zastąpić przerabiany obecnie w rafinerii surowiec rosyjski. Gazeta informuje także, że Lotos rozważa powrót do przygotowania wydobycia ropy na złożu Yme. 

Gazeta przypomina, że 75 proc. przetwarzanego teraz przez spółkę surowca to rosyjska ropa REBCO.

– Z badaniem rynku amerykańskiego nie czekaliśmy na oficjalną wizytę prezydenta Trumpa w Polsce. Zaczęliśmy wcześniej i stale analizujemy parametry różnych gatunków ropy naftowej, które są dostępne na rynku. Muszą być dopasowane do konfiguracji rafinerii w Gdańsku, by powstały z nich najlepszej jakości paliwa. Do testowania fizycznego jeszcze nie doszło. Generalnie naszym celem nie są zakupy spot, tylko zawarcie kontraktu długoterminowego. Zgodnie z danymi amerykańskiej agencji EIA, w kwietniu w USA wydobywano średnio blisko 9,1 mln baryłek ropy naftowej dziennie. To świadczy o potencjale Stanów – powiedział cytowany przez „Puls Biznesu” Marcin Jastrzębski, prezes Lotosu.

Z kolei Łukasz Prokopiuk, analityk Domu Maklerskiego BOŚ zwraca uwagę, że cenowo amerykańska ropa jest nie odbiega do ropy z pozostałych rejonów świata. Potwierdza również, że podstawową kwestią jest natomiast odpowiednia mieszanka, gdyż polskie rafinerie przystosowane są do ropy cięższej niż amerykańska.

„Puls Biznesu” przypomina też, że Lotos przyjął już w ubiegłym roku jedną dużą dostawę ropy z Iranu. Prowadzi też negocjacje z Arabią Saudyjską.

Co dalej z inwestycją w Yme?

Gazeta przypomina, że Lotos, który ma 20 proc. udziałów w złożu Yme, zainwestował w nie w 2008 r. 500 mln USD. Platforma poszukiwacza okazała się jednak wadliwa, co skutkowało wstrzymaniem prac na wiele miesięcy. Obecnie Lotos rozważa powrót do inwestycji w Yme uważając złoże za perspektywiczne.

– Rozmawiamy. W grę wchodzi m.in. zwiększenie naszego zaangażowania, ponadto mamy kompetencje, by zostać operatorem złoża – powiedział cytowany przez „Puls Biznesu” prezes Lotosu Marcin Jastrzębski.

Puls Biznesu/CIRE.pl/CIRE.pl