Pieńkowski: Zły czas dla atomu

28 marca 2017, 07:30 Atom

– Nic tak nie szkodzi energetyce jądrowej jak chybione decyzje jej promotorów – pisze dr hab. Ludwik Pieńkowski z Akademii Górniczo-Hutniczej.

Energetyka jądrowa

Ministerstwo Energii zapowiedziało II Forum Energii Jądrowej, sporą imprezę organizowaną w wielkiej Sali pod Kopułą. W osłupienie wprowadza planowany termin spotkania, 25 kwietnia 2016 roku, czyli w przeddzień 31. rocznicy katastrofy w Czarnobylu. Od lat jest to medialne święto przeciwników energetyki jądrowej i nawet najlepiej przeprowadzona wielka impreza promująca energetykę jądrową stoi na przegranej pozycji.

Co więcej, w najbliższych dniach spodziewane jest formalne ogłoszenie bankructwa Westinghouse’a, a Toshiba czyli właściciel tej firmy, publikuje mało wiarygodne przyczyny upadku. W grudniu 2015 roku kupiono firmę będącą głównym wykonawcą budowanych w USA elektrowni z reaktorami AP1000. Celem tego kroku było zapanowanie nad ślimaczącymi się inwestycjami, ale pod koniec 2016 zorientowano się, że kupiono kota w worku i straty sięgają miliardów dolarów. Nie wiem kto w takie wyjaśnienia może uwierzyć, ale chyba żadna ze światowych agencji badająca przejrzystość wielkiego biznesu. Wydaje się, że moment gdy istnieje sporo prawdopodobieństwo rozlania się nieciekawych wiadomości o biznesie wokół energetyki jądrowej to nie jest dobry czas na budzenie entuzjazmu do tej technologii.