Piotrowski: Możliwe działania kompensujące, by PGE mogła przejąć aktywa EDF

14 września 2017, 10:45 Energetyka

Rozważane są działania kompensujące, by PGE mogła przejąć polskie aktywa EDF – poinformował w czwartek wiceminister energii Andrzej Piotrowski.

Andrzej Piotrowski / fot. Ministerstwo Energii

Wiceminister przypomniał w sejmie, że wśród warunków zawieszających do umowy zakupu przez PGE aktywów EDF w Polsce jest zgoda resortu energii, która została już udzielona, oraz konieczna jest zgoda UOKiK.

„Są pewne problemy, bo zakup spowoduje zbyt wielki poziom koncentracji PGE i rozważane są działania kompensujące. To wymaga rozmów i znalezienia rozwiązań” – powiedział wiceminister.

„Nie stanowi to większego zagrożenia dla powrotu do zarządzania przez polskie podmioty elektrownią w Rybniku, ponieważ to elektrownia systemowa, z zainstalowaną mocą na poziomie 1.775 MW. To moc niezbędna w systemie energetycznym” – dodał.

W maju PGE podpisała warunkową umowę zakupu aktywów EDF w Polsce, w tym 8 elektrociepłowni, elektrowni Rybnik i blisko 400 km sieci ciepłowniczych.

Wniosek o zgodę na przejęcie przez PGE kontroli nad aktywami EDF wpłynął do UOKiK w czerwcu. W lipcu UOKiK poinformował o skierowaniu postępowania w tej sprawie do drugiego etapu z powodu konieczności m.in. przeprowadzenia analiz rynkowych.

W ubiegłym tygodniu prezes UOKiK Marek Niechciał informował, że we wrześniu UOKiK planuje wydać istotne zastrzeżenia do transakcji. Z jego słów wynikało, że planowana transakcja miałaby wpływ na konkurencyjność rynku. Po wydaniu istotnych zastrzeżeń przez UOKiK spółka będzie miała dwa tygodnie na odniesienie się do nich, z możliwością przedłużenia o kolejne dwa.

PGE zakładała, że sfinalizuje transakcję najpóźniej do końca tego roku.

AKUTALIZACJA 14.09.2017 11:26

Po inwestycjach elektrownia Rybnik może zyskać możliwość dostarczania ciepła

Elektrownia Rybnik, która po sfinalizowaniu transakcji nabycia polskich aktywów EDF stanie się częścią grupy PGE, po przeprowadzeniu stosownych inwestycji może zyskać możliwość dostarczania ciepła na lokalny rynek – ocenia wiceminister energii Andrzej Piotrowski.
Wiceminister odpowiadał w czwartek w Sejmie na pytanie posłów Kukiz’15 Krzysztofa Sitarskiego i Sylwestra Chruszcza, dotyczące możliwości rozwoju sieci ciepłowniczej i szans na ograniczenie smogu w Rybniku w związku z nabyciem miejscowej elektrowni przez skarb państwa – chodzi o trwającą transakcję kupna aktywów EDF przez PGE. Posłowie pytali też o współpracę koncernów energetycznych z samorządami w kompleksowym zabezpieczeniu potrzeb cieplnych Rybnika.

Wiceminister Piotrowski przypomniał, że transakcja nabycia aktywów EDF – w tym Elektrowni Rybnik – przez Polską Grupę Energetyczną nie została jeszcze sfinalizowana – na sprzedaż zgodził się już resort energii, ale wciąż nie ma decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

„Z tego co wiemy, w tej chwili są pewne problemy, polegające na tym, że zakup ten spowoduje zbyt wielki poziom koncentracji w PGE i rozważane są jakieś działania kompensujące – to wymaga rozmów i znalezienia rozwiązań. Natomiast nie stanowi to większego zagrożenia dla powrotu do zarządzania przez podmioty polskie elektrownią w Rybniku” – powiedział wiceminister.

Przypomniał, że Elektrownia Rybnik to tzw. elektrownia systemowa, z zainstalowaną mocą elektryczną 1775 megawatów. „To jest moc, która jest niezbędna w systemie energetycznym; i zarazem to jest doświadczenie, że tego typu jednostki wytwórcze w Polsce nie mogą być poddawane prywatyzacji nieprzemyślanej (…). Utrata tego typu mocy w Polsce oznaczałaby poważne perturbacje i braki energii” – ocenił Piotrowski.

Przypomniał, że elektrownie produkujące energię elektryczną z węgla są pod bardzo silną presją, jeśli chodzi o wielkość emisji CO2. Jedną z metod ograniczania emisji jest kogeneracja, czyli łączna produkcja prądu i ciepła. Dziś rybnicka elektrownia wykorzystuje jedynie 10 megawatów mocy termicznej na potrzeby własne i pobliskiego osiedla pracowniczego. Ma jednak potencjał, aby dostarczać ciepło także do miejskiej sieci.

„Prowadziliśmy rozeznanie, czy możliwe jest w jakimś krótkim horyzoncie czasowym dostarczanie energii z Elektrowni Rybnik do sieci ciepłowniczej – to jest możliwe, ale wymaga inwestycji – potrzeba ok. 80 megawatów termicznych” – poinformował wiceminister, wskazując, że gdyby stosowna inwestycja rozpoczęła się niebawem, w perspektywie lat 2021-22 Elektrownia Rybnik mogłaby już być dostawcą ciepła.

„Mamy nieoficjalne informacje, że PEC Jastrzębie-Zdrój prowadzi rozmowy z EDF w sprawie możliwości dostarczenia ciepła – jest tam kwestia wybudowania rury magistralnej o długości ok. 4 km; to inwestycja, która wymaga pewnych środków” – mówił Piotrowski.

Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Jastrzębie, należące obecnie do spółki PGNiG Termika, jest operatorem rybnickiej sieci ciepłowniczej. Spółka rozmawia m.in. ze spółdzielniami mieszkaniowymi i innymi podmiotami zainteresowanymi rozwojem sieci. Problemem w tym zakresie – jak ocenił wiceminister – mogą być koszty podłączeń sieci do indywidualnych domów; łatwiej i taniej da się to zrobić w blokach mieszkalnych. Wymaga to współpracy z samorządem. Piotrowski przypomniał, że dostępne są środki – m.in. unijne – na rozwój kogeneracji oraz systemów zaopatrzenia w ciepło sieciowe.

Polska Agencja Prasowa