Po zamachach Francja okroi szczyt klimatyczny

16 listopada 2015, 11:35 Alert

(CIRE/Europe1/Wojciech Jakóbik)

Po zamachach terrorystycznych w Paryżu, Francuzi nie zdecydowali się na anulowanie szczytu klimatycznego, który ma odbyć się w ich stolicy na przełomie listopada i grudnia tego roku. Demonstracje związane ze szczytem zostaną jednak odwołane.

Premier Francji Manuel Valls poinformował na antenie kanału RTL, że COP 21 zostanie „zredukowany do samych negocjacji”, a wszelkie wydarzenia z nim związane, jak koncerty, dyskusje i demonstracje, zostaną „niewątpliwie odwołane”.

Valls powiedział, że w dniach szczytu Paryż będzie stolicą świata. Jednocześnie podkreślił, że żaden oficjel zaproszony na COP 21 nie poprosił o przełożenie rozmów z obawy o własne bezpieczeństwo.

Valls uznał, że odwołanie lub przełożenie konferencji klimatycznej byłoby równoznaczne z ugięciem się w obliczu terroryzmu.

„Oczywiście wszelkie demonstracje, które były przewidziane, nie odbędą się. Bez wątpienia COP21 ograniczy się do negocjacji” – poinformował. „Wciąż się temu przyglądamy, ale wszystko, co wychodzi poza COP – koncerty, demonstracje – bez wątpienia zostanie odwołane” – dodał premier, tłumacząc, że należy uniknąć sytuacji niosących ryzyko.

Zdaniem Vallsa światowa konferencja klimatyczna wyśle „całej planecie kluczowe przesłanie”. Spotkanie będzie okazją do „wykazania woli walki z radykalizmem i fanatyzmem” – uważa.

W weekend pojawiły się obawy co do organizacji COP21 w Paryżu, gdzie w piątek wieczorem zamachowcy zabili w kilku miejscach 129 osób i zranili ponad 350.