Polityka klimatyczna zabije energetykę Bułgarii

28 marca 2017, 13:00 Alert

Bułgaria chce, aby Komisja Europejska zwolniłą ją z obowiązku obniżenia emisji w największych elektrociepłowniach węglowych w kraju. Sofia ostrzega, że jest to zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego i konkurencyjności tamtejszej gospodarki, która realizuje 40 procent zapotrzebowania z tych źródeł.

Fot. PGE

Bułgaria liczy na to, że specjalna komisja składająca się z przedstawicieli państw członkowskich Unii Europejskiej zatwierdzi wyższy limit emisji dwutlenku siarki i tlenku azotu, a do końca kwietnia zostaną wprowadzone limity rtęci dla instalacji o mocy cieplnej przekraczającej 50 MW.

– Bułgarskie elektrownie węglowe nie wytrzymają planowanego poziomu redukcji emisji – poinformowało w oświadczeniu tamtejsze ministerstwo energetyki. – Ze wstępnych wyliczeń wynika, że spełnienie norm środowiskowych będzie wymagało inwestycji wartych ponad 1 mld lewów (556 mln dolarów) – dodaje ministerstwo.

Resort poinformował, że liczy na spotkanie z komisarzami ds. środowiska i energetyki. Ponadto będzie postulował aby poziom redukcji emisji zanieczyszczeń dla Bułgarii był niższy od tego planowanego dla pozostałych państw członkowskich.

Największe elektrownie węglowe w Bułgarii znajdują się w północnej części kraju, w zagłębiu wydobycia węgla brunatnego Maritsa East, którego złoża charakteryzują się wysokim poziomem zasiarczenia.

Według bułgarskiego ministerstwa energii nowe ograniczenia mogą zagrozić bezpieczeństwu energetycznemu państwa i uderzyć w konkurencyjność jej niewielkiej gospodarki.

Reuters/Piotr Stępiński