Konfederacja Lewiatan: Polsce grozi uzależnienie od gazu z importu

13 maja 2021, 12:15 Energetyka

Polityka Energetyczna Polski 2040 stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego ponieważ uzależnia nasz kraj od długookresowego importu surowców energetycznych, w szczególności gazu ziemnego. Ogranicza udział mniejszych firm w zyskach z transformacji energetycznej finansowanej ze środków UE, pomija dynamicznie rozwijający się prosumencki rynek wytwarzania i magazynowania energii – napisała w stanowisku Rada Przedsiębiorczości Konferedacji Lewiatan.

Polityka Energetyczna Polski 2040 jest dokumentem strategicznym, którego realizacja zdeterminuje kształt polskiej gospodarki na najbliższe kilkadziesiąt lat. Jednocześnie jest dokumentem, który będzie miał istotny wpływ na konkurencyjność gospodarki i bezpieczeństwo energetyczne. Niestety analiza przedstawionych założeń pokazuje, że PEP2040 jest dokumentem zachowawczym i w części bazującym na oderwanych od realiów rynku i ekonomii założeniach.

Polityka energetyczna ogranicza udział mniejszych firm w zyskach z transformacji energetycznej finansowanej ze środków Wspólnoty, tak w zakresie inwestycyjnego wejścia w sektor wytwarzania energii jak i możliwości dostarczenia dóbr o charakterze inwestycyjnym, niezbędnych do transformacji energetycznej. PEP2040 daje prymat wielkoskalowym inwestycjom w tym zwłaszcza publicznym – bazującym głównie na zagranicznych technologiach. Sektor MŚP będzie sprowadzony co najwyżej do roli podwykonawcy prostych prac. Nie poprawi to innowacyjności polskiej gospodarki, ani bilansu płatniczego.

Również niechęć rządu do inicjatyw samorządowych jest wyraźnie widoczna w PEP2040. Tam, gdzie niezbędne są inicjatywny lokalne (jak choćby przy poprawie jakości powietrza), widać brak pomysłu na dopuszczenie jst., choć w innych krajach wspólnoty istnieją modelowe efektywne rozwiązania działań na poziomie wspólnot lokalnych.

PEP2040 stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego w zakresie, w jakim istotnie uzależnia Polskę od długookresowego importu surowców energetycznych, w szczególności gazu ziemnego. W dokumencie brakuje pomysłu na zrównoważenie paliw kopalnych jako źródeł energii krajowymi zasobami energetycznymi (zarówno już istniejącymi, jak i dopiero rozwijanymi).

W Polityce Energetycznej pominięto dynamicznie rozwijający się prosumencki rynek wytwarzania i magazynowania energii (budowany zarówno przez obywateli jak i MSP). Jednocześnie pominięto niezwykle ważne dla rozwoju innowacyjnej gospodarki aspekty energetyki – inteligentne zarządzanie energią w sieci, w szczególności dwukierunkowym przepływem oraz zarządzanie popytem przez wprowadzenie dynamicznych taryf.

Brak jest wykorzystania potencjału najtańszej obecnie zielonej energii, czyli energii wiatrowej na lądzie, do czego kluczowe byłoby odblokowanie tzw. zasady 10h umożliwiającej lokalizacje tego typu instalacje na lądzie. Brak jest również pomysłu na zabezpieczenie dostaw energii po 2025 roku ze źródeł innych, niż węglowe.

Reasumując, PEP2040 została oparta na zdezaktualizowanych założeniach, które w nieznacznym tylko stopniu odpowiadają potrzebom polskiej gospodarki – podkreśla Rada Przedsiębiorczości.

Radę Przedsiębiorczości tworzą ABSL, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Krajowa Izba Gospodarcza, Konfederacja Lewiatan, Polska Rada Biznesu, Pracodawcy RP, Związek Banków Polskich, BCC i Związek Rzemiosła Polskiego.

Źródło: Konfederacja Lewiatan

Jakóbik: Polsko, nie prowadź na gazie nawet jeśli wygrasz taksonomię!