Najważniejsze informacje dla biznesu

Polska i Grupa Wyszehradzka bronią atomu w taksonomii. Merkel odpuści za gaz?

Już nawet antyatomowa Angela Merkel przyznaje, że trudno będzie blokować atom w Unii Europejskiej i opowiada się w zamian za poparciem gazu jako paliwa przejściowego. Grupa Wyszehradzka, w tym Polska, opowiadają się za energetyką jądrową, a krajów unijnych z takim punktem widzenia może być już nawet dziewiętnaście.

Grupa Wyszehradzka za atomem

Ministrowie odpowiedzialni za energetykę w krajach Grupy Wyszehradzkiej odwiedzili 18 listopada elektrownię jądrową Paks na Węgrzech. Opowiedzieli się za uznaniem atomu za niezbędne narzędzie polityki klimatycznej i wpisaniem go do taksonomii.

Wiceminister klimatu i środowiska Adam Guibourge-Czetwertyński, słowacki sekretarz stanu ministerstwa gospodarki Karol Galek, wiceminister ds. przemysłu i handlu Czech odwiedzili ministra Janosa Sulę odpowiedzialnego za bloki w Paks ze względu na prezydencję Węgier w Grupie Wyszehradzkiej.

Ministrowie podpisali oświadczenie o drodze do neutralności klimatycznej wyznaczonej jako cel unijny do 2050 roku. – tempo zmian klimatycznych sprawia, że ​​w celu osiągnięcia wspólnych europejskich celów klimatycznych i energetycznych Unii Europejskiej pilnie musi ustanowić ramy wsparcia dla wszystkich inwestycji i technologii zdolnych do redukcji emisji gazów cieplarnianych – stwierdzają ministrowie. Podkreślają także „konieczność uznania roli energetyki jądrowej w polityce energetycznej i klimatycznej UE oraz innych istotnych politykach z punktu widzenia dekarbonizacji, bezpieczeństwa dostaw i finansów”.

Sygnatariusze deklaracji wezwali Komisję Europejską do jak najszybszego przyjęcia aktu delegowanego do rozporządzenia o taksonomii „w oparciu o obiektywną podstawę naukową powinien objąć także sektory energetyki jądrowej i gazu ziemnego”. – Takie działania pozwolą zapewnić równe warunki działania i zapobieganie destabilizacji i zakłóceniom na rynku energii – czytamy dalej.

Ministrowie V4 zalecili także jak największą elastyczność wykorzystania środków z systemu handlu emisjami EU ETS w celu najsilniejszego wsparcia wszystkich dostępnych, czystych technologii energetycznych, a nie tylko odnawialnych.

Komisja Europejska miała przedstawić do grudnia propozycję aktu delegowanego o taksonomii. Był to temat sporny niepozwalający na kompromis podczas Rady Unii Europejskiej z października tego roku. Rośnie grupa państw unijnych broniących energetyki jądrowej, szczególnie w obliczu kryzysu energetycznego.

Niemcy za gazem

Nawet kanclerz Niemiec Angela Merkel przyznała w wywiadzie z Reutersem, że jej kraj planujący porzucić atom w 2022 roku nie zatrzyma innych państw członkowskich. – To prawda, że stoimy przed bardzo ambitnym i wyzywającym zadaniem ukończenia transformacji energetycznej jednocześnie odchodząc od węgla i energetyki jądrowej – powiedziała Merkel. – Jest jednak prawdą, że będzie to warto zrobić dla naszego kraju, jeżeli zrobimy to dobrze – dodała.

Jej zdaniem Niemcy dalej będą opowiadać się przeciwko atomowi, ale będzie im trudno przezwyciężyć 19 krajów unijnych broniących tego źródła. Przyznała jednak, że „będzie trudno zablokować procedurę jako taką, kiedy Komisja Europejska przedstawi akt delegowany”. – W Niemczech wierzymy ponad podziałami partyjnymi, że energetyka jądrowa nie powinna być klasyfikowana jako czysta razem z energetyką wiatrową i słoneczną – powiedziała Reutersowi. – Dla przykładu jest to dla Francji technologia przejściowa. My utrzymujemy, że to gaz ziemny powinien zostać uznany za taką – podsumowała.

Ministerstwo klimatu i środowiska/Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Taksonomia, czyli gazociągi na cenzurowanym

Już nawet antyatomowa Angela Merkel przyznaje, że trudno będzie blokować atom w Unii Europejskiej i opowiada się w zamian za poparciem gazu jako paliwa przejściowego. Grupa Wyszehradzka, w tym Polska, opowiadają się za energetyką jądrową, a krajów unijnych z takim punktem widzenia może być już nawet dziewiętnaście.

Grupa Wyszehradzka za atomem

Ministrowie odpowiedzialni za energetykę w krajach Grupy Wyszehradzkiej odwiedzili 18 listopada elektrownię jądrową Paks na Węgrzech. Opowiedzieli się za uznaniem atomu za niezbędne narzędzie polityki klimatycznej i wpisaniem go do taksonomii.

Wiceminister klimatu i środowiska Adam Guibourge-Czetwertyński, słowacki sekretarz stanu ministerstwa gospodarki Karol Galek, wiceminister ds. przemysłu i handlu Czech odwiedzili ministra Janosa Sulę odpowiedzialnego za bloki w Paks ze względu na prezydencję Węgier w Grupie Wyszehradzkiej.

Ministrowie podpisali oświadczenie o drodze do neutralności klimatycznej wyznaczonej jako cel unijny do 2050 roku. – tempo zmian klimatycznych sprawia, że ​​w celu osiągnięcia wspólnych europejskich celów klimatycznych i energetycznych Unii Europejskiej pilnie musi ustanowić ramy wsparcia dla wszystkich inwestycji i technologii zdolnych do redukcji emisji gazów cieplarnianych – stwierdzają ministrowie. Podkreślają także „konieczność uznania roli energetyki jądrowej w polityce energetycznej i klimatycznej UE oraz innych istotnych politykach z punktu widzenia dekarbonizacji, bezpieczeństwa dostaw i finansów”.

Sygnatariusze deklaracji wezwali Komisję Europejską do jak najszybszego przyjęcia aktu delegowanego do rozporządzenia o taksonomii „w oparciu o obiektywną podstawę naukową powinien objąć także sektory energetyki jądrowej i gazu ziemnego”. – Takie działania pozwolą zapewnić równe warunki działania i zapobieganie destabilizacji i zakłóceniom na rynku energii – czytamy dalej.

Ministrowie V4 zalecili także jak największą elastyczność wykorzystania środków z systemu handlu emisjami EU ETS w celu najsilniejszego wsparcia wszystkich dostępnych, czystych technologii energetycznych, a nie tylko odnawialnych.

Komisja Europejska miała przedstawić do grudnia propozycję aktu delegowanego o taksonomii. Był to temat sporny niepozwalający na kompromis podczas Rady Unii Europejskiej z października tego roku. Rośnie grupa państw unijnych broniących energetyki jądrowej, szczególnie w obliczu kryzysu energetycznego.

Niemcy za gazem

Nawet kanclerz Niemiec Angela Merkel przyznała w wywiadzie z Reutersem, że jej kraj planujący porzucić atom w 2022 roku nie zatrzyma innych państw członkowskich. – To prawda, że stoimy przed bardzo ambitnym i wyzywającym zadaniem ukończenia transformacji energetycznej jednocześnie odchodząc od węgla i energetyki jądrowej – powiedziała Merkel. – Jest jednak prawdą, że będzie to warto zrobić dla naszego kraju, jeżeli zrobimy to dobrze – dodała.

Jej zdaniem Niemcy dalej będą opowiadać się przeciwko atomowi, ale będzie im trudno przezwyciężyć 19 krajów unijnych broniących tego źródła. Przyznała jednak, że „będzie trudno zablokować procedurę jako taką, kiedy Komisja Europejska przedstawi akt delegowany”. – W Niemczech wierzymy ponad podziałami partyjnymi, że energetyka jądrowa nie powinna być klasyfikowana jako czysta razem z energetyką wiatrową i słoneczną – powiedziała Reutersowi. – Dla przykładu jest to dla Francji technologia przejściowa. My utrzymujemy, że to gaz ziemny powinien zostać uznany za taką – podsumowała.

Ministerstwo klimatu i środowiska/Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Taksonomia, czyli gazociągi na cenzurowanym

Najnowsze artykuły