Polska chce produkcji części sprzętu wojskowego z Korei u siebie

31 października 2022, 04:30 Alert

Minister aktywów państwowych Jacek Sasin spotkał się w Korei Południowej z szefem tamtejszej agencji zbrojeniowej DAPA by rozmawiać o włączeniu polskiego przemysłu do realizacji zamówień wojskowych Polski.

Jacek Sasin w Korei Południowej. Fot. Wojciech Jakóbik.
Jacek Sasin w Korei Południowej. Fot. Wojciech Jakóbik.

Polska zamówiła czołgi K2, armatohaubice K9A1 oraz samoloty FA-50. Jacek Sasin odwiedził Koreę Południową przy okazji rozmów o współpracy przy energetyce jądrowej, ale rozmawiał także o włączeniu polskiego przemysłu do realizacji zamówień z Korei. Te mają być w pierwszej kolejności zaopatrywane sprzętem przeznaczonym pierwotnie dla armii koreańskiej. Seul odstąpił je na rzecz Warszawy w celu szybszego dostarczenia, aby pierwsze egzemplarze dotarły do Polski jeszcze w tym roku.

Teraz ministerstwo aktywów państwowych zabiega o włączenie polskich linii produkcyjnych w te zamówienia. Z tego powodu prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek znalazł się w delegacji ministra Jacka Sasina na spotkaniu z szefem koreańskiej agencji zbrojeniowej DAPA Eom Dong-Hwanem.

– Otrzymaliśmy zapewnienie strony koreańskiej, że Polacy zostaną włączeni w produkcję nowoczesnego uzbrojenia po uzyskaniu odpowiednich zdolności – powiedział Jacek Sasin. PGZ ma teraz pracować nad ich uzyskaniem. Zastrzegł, że nie należy łączyć projektu zbrojeniowego i atomowego, bo są odrębne, ale oba pokazują wagę strategiczną relacji Polski i Korei Południowej, którą udowadniają szybsze dostawy sprzętu zamówionego przez Polaków, szczególnie istotne w obliczu inwazji Rosji na Ukrainie. Polacy mają rozmawiać w Korei także o ewentualnej współpracy koreańskiego KHNP przy budowie atomu w uzupełnieniu do Programu Polskiej Energetyki Jądrowej realizowanego przez Polskie Elektrownie Jądrowe oraz Westinghouse.

Wojciech Jakóbik

Wizyta Polaków w Korei pod znakiem atomu i zbrojeniówki