Dozorca atomu w Polsce szykuje się, by rozpatrzyć wniosek o budowę
Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) przygotowuje się na przyjęcie wniosku o pozwolenie na budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. – Zgodnie z prawem mamy 24 miesiące na wydanie zezwolenia od wpłynięcia wniosku. To wbrew pozorom nie jest dużo i trzeba się na to przygotować – powiedział Andrzej Głowacki, prezes PAA, podczas Kongresu Energetycznego DISE we Wrocławiu.
– W ramach aktualizacji polskiego programu jądrowego w 2020 roku, PAA dostała zadania, dzięki którym lepiej przygotuje się do wydania pozwolenia na budowę. Najważniejsze w tym wszystkim jest przygotowanie kompetencyjne i wzmocnienie kadrowe – powiedział Andrzej Głowacki, prezes PAA.
Prezes Głowacki zaznaczył, że przez 2,5 roku agencja zatrudniła ponad 60 specjalistów, którzy poprowadzą proces oceny dozorowej po wpłynięciu wniosku. Cała kadra ma zostać skompletowana do końca 2024 roku.
– Samo zatrudnienie to jednak nie wszystko. Chcemy postawić na dynamiczny rozwój kompetencji tego zespołu, dlatego współpracujemy amerykańskim urzędem dozoru jądrowego (Nuclear Regulatory Commission, NRC – przyp. red.). W tym roku 5 osób odbyło staże stanowiskowe w USA. Obejmowały one pełen zakres, w tym m.in. zarządzanie projektem, elektrykę, analizę bezpieczeństwa, nadzór nad budową i rozruchem dwóch bloków elektrowni jądrowej Vogtle w amerykańskim stanie Georgia – podkreślił prezes.
Zespół, skompletowany do końca tego roku, ma przygotować PAA na proces weryfikacji wniosku o pozwolenie na budowę. – Ten zespół sprawdzi, jak będzie wyglądał harmonogram oceny.
Po pojawieniu się wniosku, przerodzi się on w grupę osób, które poprowadzą proces oceny. To główne punkty przygotowania PAA. Nie będzie to łatwe, ponieważ robimy to po raz pierwszy – mówił prezes Głowacki.
Pierwsza elektrownia jądrowa Polaków powstanie w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino w województwie pomorskim. Podmiotem odpowiedzialnym za realizację projektu jest spółka Polskie Elektrownie Jądrowe. Pierwszy beton pod amerykański reaktor AP1000 ma zostać wylany w 2028 roku, a premierowa jednostka rozpocząć pracę w 2035 roku. Według planów, kolejne dwie jednostki (łącznie trzy reaktory) wystartują w rocznych odstępach. Projekt uzyskał już decyzję zasadniczą, środowiskową i lokalizacyjną.
Jędrzej Stachura
USA deklarują, że wynik wyborów prezydenckich nie wpłynie na program jądrowy Polski