Polska przed szczytem Grupy Wyszehradzkiej: „Powinniśmy być dawcami a nie biorcami bezpieczeństwa energetycznego”

8 października 2015, 08:48 Energetyka

Polityka migracyjna i współpraca strategiczna w ramach Grupy Wyszehradzkiej w tym w dziedzinie energetyki to tematy rozpoczynającego się dziś spotkania przywódców państw V4 na Węgrzech.

Dwudniowy szczyt rozpocznie się dwoma spotkaniami: jedno z udziałem  prezydentów: Polski Andrzeja Dudy, Słowacji Andrieja Kiski, Czech Milosa Zemana i Węgier Janosa Adera, a drugie w składzie rozszerzonym o prezydent Chorwacji Kolindę Grabar-Kitarović.

„Nasz głos, nawet jeśli jest rozsądny, tylko wtedy będzie brany pod uwagę, jeśli będziemy działać razem” – powiedział w przeddzień szczytu w Balatonfured prezydencki minister Krzysztof Szczerski. W rozmowie z dziennikarzami PAP i Polskiego Radia dodał, że szczyt będzie okazją do odbudowy politycznego zaufania i strategicznego myślenia w ramach Grupy Wyszehradzkiej.

Współpraca z uwzględnieniem różnic interesów

„Przesłanie prezydenta na szczyt wyszehradzki jest jasne: wyciągnijmy pozytywną lekcję ze złych doświadczeń ostatnich tygodni” – powiedział Szczerski. Wyjaśnił, że te złe doświadczenia wynikają m.in. z niespójności grupy w procesie decyzyjnym w UE, która uniemożliwiła m.in. wpływ V4 na kształt unijnej polityki wobec migrantów.

Wyraził przy tym przekonanie, że intuicje państw Europy Środkowej w sprawie imigrantów, które początkowo podzielała także Polska, były właściwe. „Narzędzia, które na dzisiejszym etapie prac proponuje KE nie rozwiążą kryzysu migracyjnego, a pogłębią tylko problem, który zrodził się z fali migracyjnej” – ocenił prezydencki minister.

Pytany o rozbieżność stanowisk państw V4 m.in. wobec Rosji odpowiedział, że trzeba mieć świadomość istniejących różnic interesów, ale jednocześnie być świadomym, że wzajemne zaufanie daje wyszehradzkiej czwórce możliwość wpływu „w sposób zdroworozsądkowy” na politykę UE.

Polska powinna być dawcą, a nie odbiorcą bezpieczeństwa energetycznego

Szczerski przekazał również, że zdaniem prezydenta Dudy rozpoczynający się dziś szczyt powinien wypracować wspólne stanowisko ws. budowy gazociągu Nord Stream 2. Jego zdaniem Nord Stream 2 jest przykładem wciąż żywej tendencji do omijania Europy Środkowej w dużych przedsięwzięciach. „Planowanie kolejnej nitki gazociągu oznacza, że de facto będziemy odbiorcami bezpieczeństwa energetycznego, a nie tymi, którzy mogą sobie to bezpieczeństwo dawać” – zauważył prezydencki minister. Alternatywą dla tej tendencji jest w jego ocenie m.in. uruchomienie gazoportu w Świnoujściu i w Chorwacji oraz połączenie regionu interkonektorami, i to nie tylko przesyłu gazu, ale także sieci elektro-energetycznych i transportowych.

W ocenie Szczerskiego państwa Europy Środkowej albo nauczą się efektywnie współpracować, albo „dalej będziemy podzieleni, niespójni i bardziej podatni na okrążanie nas od południa i od północy”.

Źródło: EurActiv.pl