WN: Słowackie plany wokół gazowego interkonektora z Polską

26 września 2018, 09:30 Energetyka

Na Słowacji oficjalnie ruszyła budowa gazociągu łączącego oba kraje. Ma być częścią gazowego korytarza Eastring, biegnącego dalej przez Węgry, Rumunię i Bułgarię – pisze Leszek Kadej z portalu WysokieNapiecie.pl.

Zawór gazociągu. Fot. Gaz-System
Zawór gazociągu. Fot. Gaz-System

Gaz-System zacznie budować polski odcinek w przyszłym roku. Kilka dni później Słowacy pokazali, jakie nadzieje wiążą z tą rurą. Interkonektor ma liczyć 165 km, z czego ponad 100 po stronie Słowacji i powstać do 2021 r. Przepustowość rury to 5,7 mln m sześc rocznie w kierunku Polski i 4,7 mld m sześc. w stronę Słowacji. Zgodnie  z planem gazociąg ma by gotowy w 2021 r., chociaż polski rząd wielokrotnie deklarował, że chce go uruchomić jednocześnie z Baltic Pipe – czyli jesienią 2022 r.

W obliczu ciągle niepewnej przyszłości nowego połączenia z Czechami, nazywanego Stork II, gazociąg na Słowację ma być główną drogą dla gazu płynącego południkowo, korytarzem Północ-Południe, prostopadle do tradycyjnych dróg przesyłu – ze Wschodu na Zachód. Dla Polski korytarz to projekt strategiczny.  Jak się okazuje, Słowacy również przywiązują do tego pomysłu dużą wagę. Na symbolicznym wbiciu łopaty w Velkich Kapuszanach byli prezesi obydwu operatorów przesyłowych – Gaz-Systemu i słowackiego Eurstreamu. Polski rząd reprezentował pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski, ale ze strony słowackiej ranga była o wiele wyższa. Na imprezie pojawił się bowiem sam premier  Peter Pellegrini i minister gospodarki Peter Żiga. Pellegrini mówił, że gazociąg z Polski to kolejne potencjalne źródło dostaw w przypadku zawieszenia tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę, które w razie czego może pokryć całe zużycie gazu na Słowacji. Ale kilka dni później Eustream przedstawił pozytywne wyniki studium wykonalności znacznie większego projektu, dla którego interkonektor z Polską ma być jednym z punktów wyjścia. To gazociąg Eastring, który w przyszłości miałby, wychodząc z miejscowości Velke Zlievce na południu Słowacji sięgnąć krańców UE na granicy bułgarsko-tureckiej.

Eastring miałby liczyć 1200 km i przechodzić przez Węgry, Rumunię i Bułgarię. Budowa miałaby ruszyć w 2022, a skończyć się w 2025 r., a koszt szacowany jest na 2,5 mld euro. Według dzisiejszych szacunków rura powinna mieć aż 20-40 mld m sześc. przepustowości rocznie – kilka razy więcej, niż połączenie z Polską. Oba projekty – interkonektor z Polską i Eastring wzajemnie się uzupełniają – zauważył przy okazji minister Żiga.

Kto będzie finansował rurociąg? O tym dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl