Baca-Pogorzelska: Smog przez cały rok

20 czerwca 2018, 07:30 Energia elektryczna

Chyba jednak dzieje się coś ze świadomością społeczną dotyczącą czystego powietrza. To dobrze. Ale trudno jeszcze odtrąbić sukces – pisze Karolina Baca-Pogorzelska z Dziennika Gazety Prawnej.

Smog w Warszawie / fot. Wikimedia Commons

Sezon grzewczy się skończył nie licząc słońca, które temperaturami nas rozpieszcza. Mimo to staram się regularnie sprawdzać odczyty w aplikacjach z warszawskich stacji mierzących zanieczyszczenia powietrza. I choć przydomowe piece jakby przestały dymić (dymią za to coraz częściej grille), to wg norm WHO do ideału wciąż daleko. A to 160 proc. normy jednego świństwa, a to 200 proc. normy innego. Mam nadzieję, że ci, którzy śledzą te wyniki jedynie w zimie zaglądają do aplikacji także teraz i zrozumieją, że smog to jednak także kwestia transportu – przede wszystkim oczywiście w dużych miastach, bo ja przeglądam wyniki pomiarów ze stacji warszawskich.

Dlatego cieszą wiadomości o kolejnych zakupach autobusów elektrycznych czy hybrydowych, czy napędzanych CNG ogłaszane ostatnio przez kolejne miasta, w tym stolicę. Cieszy także to, że chyba po raz pierwszy temat smogu w ostatnich latach nie umarł śmiercią naturalną wraz z końcem kolejnego sezonu grzewczego. Jestem jednak bardzo ciekawa, czy przed rozpoczęciem nowego uda się wypracować obiecywane przez rząd systemowe rozwiązania, które w zimie sprawią, że jakość naszego powietrza faktycznie się poprawi, a co za tym idzie – rzeczywiście to odczujemy.

W tym tygodniu Instytut Jagielloński organizuje debatę zatytułowaną „Węgiel 2.0. Czy paliwa bezdymne mogą pomóc w walce ze smogiem?”. Jednocześnie Samsung ogłasza, że do 2020 r. chce przejść w 100 proc. na zieloną energię, choć dotychczas w swoich fabrykach zużywał jedynie…1 proc. takiej energii.

– Decyzja Samsunga spowoduje realne zmiany, wspomagając transformację energetyczną świata. Koreański koncern zużywa bowiem więcej prądu niż cała Republika Dominikany, którą zamieszkuje ponad 10 milionów ludzi – mówi Marek Józefiak z Greenpeace Polska. Ta historia będzie miała również wpływ na naszą, polską rzeczywistość. Samsung ma swoją fabrykę w podpoznańskich Wronkach. W ubiegłym roku firma otworzyła również inkubator dla start-upów w Rzeszowie. Premier Mateusz Morawiecki mówił w trakcie otwarcia tej inwestycji: „Bardzo się cieszę, że firma Samsung nie jest w Polsce tylko po to, żeby dystrybuować swoje produkty, ale też, żeby we współpracy z naukowcami, z uczelnią, ze start-upami, żeby budować przyszłość technologii, swojej własnej firmy oczywiście, ale też przyszłość technologiczną tego kraju. Stawiamy przede wszystkim na innowacyjność”.

– Samsung dołącza do długiej listy wielkich firm, które zmieniają się, by chronić klimat. Apple chce osiągnąć 100 proc. energii z odnawialnych źródeł w 2020 roku, Carlsberg w 2022, a eBay w 2025. W tym roku swój cel 100 proc. z OZE osiągnął już Google. Trend jest wyraźny: nowoczesny biznes staje się odpowiedzialny i stara się stawić czoła kryzysowi klimatycznemu. Dlatego rozwój innowacyjnych firm coraz bardziej będzie powiązany z rozwojem zielonej energii. Ikea i Apple budują wręcz własne eko-elektrownie. Tymczasem polska energetyka idzie w poprzek tych trendów – uważa Józefiak.

Kilka miesięcy temu pisałam w DGP o tym, że decyzjami w sprawie OZE straciliśmy szansę na współpracę z Niemcami przy okazji rozwoju infrastruktury dotyczącej elektromobilności w Polsce. I choć wydaje się, że rządowe podejście do OZE powolutku, powolutku zmienia się na lepsze (mam tu na myśli deklaracje dotyczące chociażby budowy morskich farm na Bałtyku), to niestety wciąż trochę za mało.

Mam wrażenie, że cały czas skupiamy się na poszczególnych rozdziałach energetyki (patrz wezwanie PGE na Polenergię), a wciąż brakuje nam całościowego spojrzenia, co z kolei także odbija się na jakości naszego powietrza, choć oczywiście zawodowa energetyka oparta głównie na węglu ma o wiele, wiele mniejszy wpływ na smog niż nasza energetyka domowa.

Jeśli jak najszybciej nie pojawi się jasna i klarowna polityka energetyczna Polski na najbliższe lata, jeśli w końcu ktoś jasno nie powie, czy mamy budować atomówkę, czy dajemy sobie z nią spokój, to takie błądzenie dzieci we mgle jeszcze trochę potrwa.