Popyt na węgiel będzie spadać, ale „państwo będzie szczodre” przy transformacji

4 września 2020, 09:30 Alert

Artur Soboń ma zostać pełnomocnikiem do spraw transformacji energetycznej i zastąpi pełnomocnika do spraw instrumentów finansowych. Zapowiedział, że zapotrzebowanie energetyki na węgiel będzie spadać i będzie musiało znaleźć odzwierciedlenie w wydobyciu.

Górnicy. Fot. Bogdanka
Górnicy. Fot. Bogdanka

– Sytuacja górnictwa nie jest łatwa. Wynika z jednej strony z modelu polityki klimatycznej przyjętego w Unii Europejskiej. Te regulacje mają wpływ na rentowność górnictwa węgla kamiennego – mówił gość Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Przypomniał też, że energetyka zawodowa zmniejszyła zapotrzebowanie na węgiel i produkcję energii w ogóle pomimo wzrostu gospodarczego. – Należy się liczyć z tym, że jest to trwały trend i pokazują to dane PSE oraz analiza rynku.

Spadek popytu na węgiel w 2021 roku ma wynieść zdaniem Sobonia 7 mln ton w energetyce zawodowej. – To zjawisko, na które produkcja górnicza musi odpowiedzieć – ocenił, podkreślając dodatkowy wpływ pandemii koronawirusa.

Soboń zapowiedział, że rząd w dialogu ze stroną społeczną ma znaleźć rozwiązanie tego problemu. – Wykorzystamy wszystkie narzędzia w posiadaniu państwa, aby ten proces wspierać. Będziemy szczodrzy jako państwo. Wykorzystamy środki unijne w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, jesteśmy gotowi dodawać kolejne programy dla Śląska, mamy przygotowane dodatkowe urlopy, jednorazowe wypłaty dla tych, którzy będą z górnictwa wychodzić, możliwość lokowania pracy w innych firmach górniczych w sektorze. Te wszystkie rozwiązania wykorzystamy, ale chcemy, aby od samego początku do końca, także w sprawie wspomnianego Funduszu, było omawiane w dialogu ze stroną społeczną. Mówimy o perspektywie kilkudziesięciu lat.

Wojciech Jakóbik