Irak chce taryfy ulgowej w ramach porozumienia naftowego. Ceny ropy wciąż będą się wahać

3 września 2020, 07:00 Alert

Minister ropy Iraku Ibrahim Abd al-Jabbar informuje, że jego kraj nie wywiąże się z ograniczeń porozumienia naftowego OPEC+..

Irak. fot. Pixabay
Irak. fot. Pixabay

Układ zakłada wspólną redukcję wydobycia przez sygnatariuszy z OPEC i producentów ropy spoza kartelu o 9,7 mln baryłek w okresie maj-lipiec i 7,7 mln baryłek od sierpnia do grudnia 2020 roku. Potem redukcja ma sięgnąć 5,8 mln baryłek dziennie do końca kwietnia 2022 roku z opcją rewizji w grudniu 2021 roku.

Irak miał zadeklarować, że nie wypełni swego udziału cięć w pierwszym kwartale 2021 roku, ale nadrobi je w drugim. Poprosił OPEC+ o wyłączenie z obowiązków porozumienia naftowego. Warto dodać, że także Zjednoczone Emiraty Arabskie mają problem z przestrzeganiem porozumienia, bo w sierpniu przekroczyły ograniczenia o 103 tysiące baryłek dziennie wskutek wzrostu eksportu związanego ze spadkiem popytu w kraju i deklarują nadrobienie zaległości w październiku.

Agencja Moody’s przedstawiła raport, z którego wynika, że cena ropy naftowej będzie się nadal wahać pomimo porozumienia naftowego. Pandemia koronawirusa miała na stałe zmienić modele zużycia paliw na świecie i odbicie zapotrzebowania na ropę będzie zależało od rozwoju gospodarczego na kluczowych rynkach jak USA i Chiny. Pandemia zwiększa także presję na odejście od paliw kopalnych i konsolidację w sektorze naftowym. Natomiast niskie ceny ropy nie sprowokują większego popytu, bo na rynku panuje nadpodaż. Z tych względów Moody’s szacuje cenę baryłki na 45-65 dolarów w średnim terminie.

Cena baryłki z godziny 6.30 czasu polskiego to 41,56 dolarów w przypadku mieszanki WTI oraz 44,40 dolarów za Brent. Obie mieszanki notowały ostatnio nieznaczne wahania ceny.

OilCapital.ru/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Flaszka ropy jest w połowie pusta