Szczyt G20 po szczycie o porozumieniu naftowym. OPEC+ nie podniesie ceny ropy bez USA

8 kwietnia 2020, 06:30 Alert

Kraje spoza grupy OPEC+ nie wezmą udziału w spotkaniu o powrocie do porozumienia naftowego. Będą rozmawiać dzień później, ale nie deklarują wciąż przyłączenia się do skoordynowanych cięć wydobycia ropy. Ich deklaracja mogłaby wpłynąć na wzrost cen ropy.

Nadpodaż paliw płynnych w 2020 roku. Grafika: EIA
Nadpodaż paliw płynnych w 2020 roku. Grafika: EIA

Szczyt OPEC+ bez nadziei na droższą ropę

9 kwietnia o 16.00 czasu polskiego odbędzie się spotkanie OPEC+, czyli krajów wygasłego porozumienia naftowego na czele z Arabią Saudyjską i Rosją. Rozważany poziom cięć w pierwszym kwartale 2020 roku to 10 mln baryłek, pięć razy więcej niż 1,7 mln z poprzedniego układu obowiązującego do końca marca tego roku. Według banku JP Morgan porozumienie naftowe może zakładać w nowym wydaniu cięcia o 4,3 mln baryłek dziennie.

Reuters podał jednak, że nie będzie powrotu do porozumienia naftowego bez udziału USA. Prezydent Donald Trump ocenił, że cięcia w amerykańskim sektorze naftowym będą wywołane siłami rynkowymi, a nie udziałem w układzie. Departament Energii USA zakomunikował, że wydobycie ropy amerykańskiej już spada niezależnie od cięć. USA rozważają za to wprowadzenie taryf na ropę spoza Ameryki Północnej w celu ograniczenia jej importu na korzyść producentów lokalnych. Iran wezwał USA i Kanadę do włączenia się do cięć jeszcze przed spotkaniem OPEC+.

Energy Information Administration sugeruje, że wydobycie ropy w USA spadnie w 2020 roku do 11,76 mln baryłek dziennie, czyli o 9,5 procent mniej od poprzedniej prognozy. Spadek wydobycia w 2021 roku ma wynieść 13 procent i dać wynik 11,03 mln baryłek dziennie. Amerykanie wydobywali 13 mln baryłek dziennie w marcu 2020 roku. EIA przewiduje spadek popytu na produkty naftowe i paliwa płynne o 5,2 mln baryłek dziennie ze średniej 100,7 mln baryłek dziennie w 2019 roku. Zapasy produktów tego typu mają sięgnąć 11,4 mln baryłek dziennie w drugim kwartale 2020 roku przez pandemię koronawirusa. Średnio będzie to 3,9 mln baryłek dziennie w całym 2020 roku.

Globalne zapotrzebowanie na ropę spadło o około 30 procent, czyli 30 mln baryłek dziennie przez pandemię koronawirusa. Z tego powodu bank Goldman Sachs ocenił, że kartel naftowy OPEC przestał odgrywać rolę cenotwórczą na rynku ropy, choć ma nadal wpływ na poziom zapasów ropy oraz kształt krzywej zmiany cen tego surowca. Ocenił także, że krótkoterminowa strategia OPEC+ zakładająca maksymalizację udziałów rynkowych jest nieskuteczna. Mimo to Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) ocenia, że kraje kartelu OPEC będą maksymalizować sprzedaż dopóki będą znajdować klientów, kontynuując wojnę cenową na rynku ropy.

Szczyt G20 może przynieść zmiany

Tymczasem kraje G20 mają spotkać się w piątek, 10 kwietnia, by rozmawiać o działaniach na rzecz powstrzymania kryzysu cen ropy. MAE zaapelowała o ich ruch na rzecz ustabilizowania ceny baryłki. Będzie to pierwszy przypadek rozmów G20 o cenach ropy. – Istnieje znaczna, strukturalna nadwyżka podaży na rynku ropy spowodowana kryzysem koronawirusa – przyznaje prezes MAE Fatih Birol. Wcześniej mówił, że nawet cięcia OPEC+ o 10 mln baryłek dziennie pozostawią na rynku nadwyżkę 15 mln baryłek.

Sekretarz energii USA Dan Brouillette zapowiedział udział w szczycie G20.

Financial Times/Reuters/Izwiestia/PRIME/EIA/Wojciech Jakóbik