Przedłużenie porozumienia naftowego? Ropa tanieje pomimo sankcji USA i efektu Iranu

25 października 2018, 13:00 Alert

Prezes Rosnieftu obwinia USA za problemy z wydobyciem ropy naftowej. Tymczasem Rosja i Arabia Saudyjska chcą przedłużyć porozumienie naftowe, które podnosi ceny baryłki. Póki co ropa tanieje, a według Międzynarodowej Agencji Energii nie jej ceny podniesie powrót sankcji wobec Iranu.

Konferencja prasowa OPEC+. Od lewej: rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak, saudyjski minister ropy, gospodarki i zasobów mineralnych Khalid al-Falih przewodniczący OPEC, sekretarz generalny OPEC Mohhamed Barkindo z Nigerii. Fot. BiznesAlert.pl
Konferencja prasowa OPEC+. Od lewej: rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak, saudyjski minister ropy, gospodarki i zasobów mineralnych Khalid al-Falih przewodniczący OPEC, sekretarz generalny OPEC Mohhamed Barkindo z Nigerii. Fot. BiznesAlert.pl

Sankcje USA

Zdaniem prezesa Rosnieftu za problemy sektora wydobywczego w Rosji odpowiadają sankcje amerykańskie i rosnąca konkurencja ze strony producentów łupkowych z USA.

Około jedna trzecia światowych rezerw i jedna piąta światowego wydobycia ropy naftowej stała się przedmiotem unilateralnych restrykcji – powiedział Igor Sieczin, prezes Rosnieftu, podczas Eurazjatyckiego Forum Ekonomicznego. Jego zdaniem sankcje stały się „rutynowym narzędziem” w rękach jednego kraju.

Według Sieczina sankcje przeciwko Rosji wprowadzone przez USA przyniosły straty, z których 0,6 procent przypada na USA, a nawet 40 procent na Niemcy. Chodziło mu o szkody dla przemysłu wydobywczego i zbrojeniowego. Prezes Rosnieftu zasugerował, że sankcje mogą być formą „wsparcia krajowych producentów” amerykańskich „kosztem społeczności międzynarodowej”.

Sankcje USA wobec Rosji są odpowiedzią na ingerencję rosyjskich hakerów w wybory prezydenckie, w których zwyciężył prezydent Donald Trump. Oprócz nich USA i Unia Europejska wprowadziły sankcje w odpowiedzi na nielegalną aneksję Krymu i agresję na wschodzie Ukrainy. Obejmują one wsparcie finansowe i techniczne wydobycia niekonwencjonalnego w Rosji.

USA versus OPEC

Prezes Rosnieftu ma więcej zarzutów pod adresem USA. Udział krajów kartelu naftowego OPEC spadł na korzyść eksporterów amerykańskiej ropy łupkowej. – OPEC zmniejszył udział na światowym rynku ropy na korzyść amerykańskiego przemysłu łupkowego – ocenił prezes. – Wskutek tego wydobycie w grupie OPEC+ (sygnatariuszy porozumienia naftowego z OPEC i spoza kartelu, w tym Rosji – przyp. red.) spadło o około dwa mln baryłek dziennie od kwietnia 2017 roku, podczas gdy wydobycie z projektów łupkowych w USA wzrosło o 2,2 mln baryłek dziennie – wyliczał.

Ostrzegł, że wzrost wydobycia ze złóż łupkowych nie będzie w stanie zastępować luki w sektorze konwencjonalnym przez ograniczenia technologiczne. – Dalszy wzrost wydobycia łupkowego będzie miał problemy techniczne i technologiczne, przez co nie będzie w stanie rekompensować naturalnego spadku wydobycia z tradycyjnych projektów szacowanego na 5-7 procent rocznie – ocenił Sieczin.

Przedłużenie porozumienia naftowego

Na tej samej konferencji minister energii Arabii Saudyjskiej Khalid al-Falih poinformował, że jego kraj i Rosja zdecydowały o przedłużeniu układu o ograniczeniu wydobycia ropy naftowej w celu podniesienia jej ceny na giełdach, czyli wspomnianego porozumienia naftowego. Zostało zawarte pod koniec 2016 roku i zakłada skoordynowaną redukcję wydobycia o w sumie 1,8 mln baryłek dziennie do poziomów z października 2016 roku. Sygnatariuszami są kraje kartelu OPEC i dwunastu producentów spoza niego, w tym Rosja.

Al-Falih przekonuje, że ustalił z Rosjanami przedłużenie porozumienia na czas nieokreślony. Jego deklaracja pada w momencie korekty cen ropy naftowej na giełdach. Po sięgnięciu prawie 85 dolarów za baryłkę Brent, spadła do okolic 75 dolarów.

Ropa tanieje

Według Międzynarodowej Agencji Energii cena ropy naftowej utrzyma się w 2019 roku na poziomie średnio 75 dolarów pomimo spadku podaży wywołanej przez spodziewany powrót sankcji USA wobec Iranu, które ograniczą mu możliwość eksportu ropy. MAE przewiduje, że spadek eksportu ropy naftowej z tego kraju w 2019 roku wyniesie około milion baryłek dziennie w stosunku do poziomu z kwietnia 2018 roku, czyli 3,8 mln baryłek na dobę.

PRIME/Wojciech Jakóbik