Pożary w Kalifornii mogą być przyczyną blackoutów w tym stanie

29 października 2019, 10:30 Energetyka

Największy dostawca energii elektrycznej w Kalifornii, Pacific Gas and Electric wyłączył dostawy energii do ponad 2,2 mln odbiorców aby zapobiec przypadkowemu doziemnemu przepływowi energii z linii przesyłowych i dystrybucyjnych. Stwierdzono, że przy wietrznej pogodzie przepływy te były powodem powstania wielu ognisk pożarów.

Strażacy, również z Polski, zwalczający pożary w Kårböle, w Szwecji. Ekstremalne fale upałów i susze bedą sprzyjały wybuchowi nowych pożarów coraz trudniejszych do ugaszenia. ©European Civil Protection and Humanitarian Aid Operations
Strażacy, również z Polski, zwalczający pożary w Kårböle, w Szwecji. Ekstremalne fale upałów i susze bedą sprzyjały wybuchowi nowych pożarów coraz trudniejszych do ugaszenia. ©European Civil Protection and Humanitarian Aid Operations
W opublikowanym komunikacie dostawca przyznał, że doziemne przepływy energii mogły spowodować podczas ub. weekendu dwa pożary w rejonie Zatoki San Francisco oraz w hrabstwie Sonoma, znanym z winnic.

Kalifornia w ogniu?

Firma nie wyklucza dalszych wyłączeń w najbliższych dniach. W ubiegłych latach stanęła na krawędzi bankructwa w rezultacie pozwów o odszkodowania za szkody wzniecone przez doziemne przepływy energii.

Najbardziej zagrożone obecnie są południowe i północne rejony Kalifornii.

Walka z pożarami przynosi pewne rezultaty. Pozwoliły one na powrót do domów ok. 30 tys. osób, jednak nadal 156 tys., głównie w rejonie miasta Santa Rosa, nie może tego uczynić.

Polska Agencja Prasowa

Żydok: Alternatywne źródła energii mogą uchronić KGHM przed blackout’em