Wasilewski: Rewolucja prawna w spółkach handlowych może osłabić decyzyjność energetyki (ANALIZA)

27 sierpnia 2020, 07:30 Energetyka

Prawo spółek handlowych ma zostać wzbogacone o rozwiązania niejako rewolucyjne dla dotychczasowego model funkcjonowania spółek kapitałowych. Do polskiego porządku prawnego ma zostać wprowadzony szereg uprawnień podmiotów dominujących pozwalających im bezpośrednio i realnie wpływać na działalność podmiotów od nich zależnych – pisze radca prawny Maciej Wasilewski z kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy.

Narzędzia jakimi dysponować będzie spółka dominująca to:

1) wydawanie wiążących poleceń kierowanych przez spółkę dominującą do spółki zależnej;
2) prawo dostępu do informacji o spółkach zależnych;
3) rada nadzorcza spółki dominującej będzie mogła sprawować stały nadzór nad spółkami zależnymi należącymi do grupy spółek, ale tylko w zakresie realizacji interesu grupy spółek;
4) prawo do przymusowego wykupu udziałów albo akcji należących do wspólników (akcjonariuszy) mniejszościowych spółki zależnej tzw. squeeze-out.

Rezultatem wprowadzenie wyżej wskazanych uprawnień, a w szczególności możliwości wydawania wiążących poleceń, będzie wyposażenie spółki dominującą w możliwość sprawowania realnej kontroli i nadzoru nad spółkami należącymi do jej grupy w sposób bezpośredni.

Powyższe oznacza, że realny ośrodek decyzyjny już nie tylko w sensie faktycznym, ale i prawnym sprawowany będzie dodatkowo na poziomie spółki dominującej, co ma przewidywać kodeks spółek handlowych, ze wszystkimi tego konsekwencjami, w tym odpowiednio uregulowanymi zasadami odpowiedzialnością ponoszonej przez spółkę dominującą za swoje polecenia.

Ustawodawca rozróżnił 3 kategorie grup spółek w ramach, których podmiot dominujący może wydawać polecenia:

a) spółka dominująca posiadająca swoje spółki jednoosobowe.

W takim przypadku spółka zależna nie będzie mogła odmówić wykonania polecenia służby dominującej.

b) spółka dominująca posiadająca bezpośrednio (samodzielnie) bądź pośrednio (z innymi wspólnikami albo akcjonariuszami spółki zależnej) większość w kapitale zakładowym spółki zależnej dające jej możliwość podejmowania uchwały na zgromadzeniu wspólników, w tym uchwał dotyczących zmian umowy (statutu) spółki zależnej. Projekt, na ten moment, przyjmuje, że powinno to być 75% kapitału zakładowego spółki zależnej.

W takim przypadku, spółka zależna będzie mogła odmówić wykonania polecenia, ale tylko gdy będzie to prowadziło do jej niewypłacalności.

a) pozostałe spółki dominujące, ta grupa spółek będzie miała obowiązek uwzględnia stanowisko przynajmniej części wspólników (akcjonariuszy) mniejszościowych spółki zależnej.

Spółka zależna będzie mogła odmówić wykonania polecenia uzasadniając swoją decyzję istnieniem uzasadnionej obawy o jej interes gospodarczy.
Odpowiednio wykonanie polecenia lub odmowa jego wykonania ma wymagać uchwały zarządu spółki zależnej.

W prezentowanym projekcie na szczególną uwagę, zasługuje kwestia odpowiedzialności spółek dominujących względem wierzycieli spółki zależnej. Zgodnie z projektem, odpowiedzialność za skutki wydania wiążącego polecenia, które następnie zostanie zrealizowane przez podmiot zależny opiera się na zasadzie określonej w art. 299 ksh i zarezerwowanej do tej pory dla członków władz tejże spółki.

Zgodnie z treścią projektu, w przypadku, gdy egzekucja przeciwko spółce zależnej okaże się bezskuteczna, zaś szkoda wierzycieli spółki zależnej powstała w ślad za zastosowaniem się spółki zależnej do wiążącego polecenia spółki dominującej, spółka dominująca będzie ponosiła odpowiedzialność w sposób subsydiarny.

Podsumowując, oparcie odpowiedzialności na zasadach analogicznych do art. 299 ksh jest wygodnym rozwiązaniem, ale dla prawodawcy. Takie rozwiązanie bowiem może osłabić proces decyzyjny wielu podmiotów, w tym tych działających w branży energetycznej. Spółka zależna, która jest w sensie prawnym odpowiedzialna za realizowany konkretnego projektu może mieć duże opory przed wykonaniem polecenia w ramach realizacji tzw. Interesu grupy, który może przecież nie być zbieżny z interesem podmiotów realizujących projekt. Konsekwencją realizacji wiążącego polecenia powinna być natomiast bezpośrednia odpowiedzialność podmiotu, który to polecenie wiążące wydał.