Spór hamuje rozmowy KE-Ukraina-Rosja o przyszłości dostaw gazu i Nord Stream 2

21 stycznia 2019, 19:00 Alert

Zgodnie z oczekiwaniami kolejne rozmowy KE-Ukraina-Rosja o przyszłości dostaw gazu przez terytorium ukraińskie nie przyniosły rozstrzygnięć.

Maroš Šefčovič, fot. flickr.com/europapont (CC BY 2.0)
Maroš Šefčovič, fot. flickr.com/europapont (CC BY 2.0)

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczovicz wystąpił po rozmowach trójstronnych o przyszłości dostaw gazu przez Ukrainę po uruchomieniu gazociągu Nord Stream 2 i zakończeniu umowy przesyłowej Naftogaz-Gazprom.

– Bardzo ważne dla strony ukraińskiej było nasze pełne poparcie – powiedział. Ukraińcy oczekiwali pełnego wdrożenia przepisów europejskich dla sektora gazowego do porozumienia negocjowanego w rozmowach. Z drugiej strony Komisja Europejska wspiera reformy gazowe na Ukrainie.

– Mam nadzieję, że rozmowy doprowadzą nas do nowego kontraktu działającego w przyszłym roku i zabezpieczającego dostawy gazu przez Ukrainę – zadeklarował Szefczovicz. Obecna umowa przesyłowa kończy się w tym roku.

– Utrzymanie długoterminowego kontraktu przesyłowego jest tak samo ważne dla Rosji, jak dla Unii Europejskiej, co pokazują problemy z 2009 roku. Obie strony są świadome, że nie możemy pozwolić na podobne ryzyko w przyszłości – zdradził przedstawiciel Komisji Europejskiej. Jego zdaniem firmy gazowe z Europy już teraz pytają się o przyszłość dostaw przez Ukrainę i potrzebują jasnej informacji.

Polska Agencja Prasowa informuje, że Szefczovicz powiedział jedynie, że jego propozycja zawiera przede wszystkim trzy elementy: czas trwania kontraktu, ilości przesłanego gazu i kwestię taryf. „Zawiera też inne ważne parametry, jak kwestię inwestycji i utrzymania wymagań technicznych i prawnych dla systemu gazowego” – dodał. Jego zdaniem jest to „sprawiedliwa propozycja” oparta na dokładnych analizach. Wskazał, że dla niego ważne jest, aby był to kontrakt długoterminowy, czyli taki, który będzie dłuższy niż 10 lat.

Zdaniem Szefczovicza kluczowym momentem rozmów będzie czas po wyborach prezydenckich na Ukrainie, które odbędą się 31 marca. Zmiana władzy w Kijowie może wpłynąć na tok negocjacji. Przyznał, że wtedy nastąpi także zmiana po wyborach do Parlamentu Europejskiego. – Kiedy rozmowy ruszą w maju, będziemy liczyć na dobrą, owocną dyskusję – stwierdził.

– Jednym z czynników, które zostały jasno przedstawione w dzisiejszych rozmowach był wyrok trybunału arbitrażowego w Sztokholmie, który strony rozmów widzą inaczej. Podchodzą także inaczej do realizacji wyroku. To kolejny element dyskusji o przyszłym porozumieniu – przyznał komisarz. Jego zdaniem żadna ze stron nie chce ustąpić w tej sprawie, ale wyraził nadzieję, że spór o arbitraż nie opóźni negocjacji trójstronnych.

– Myślę, że dobrze znane jest stanowisko Komisji Europejskiej na temat Nord Stream 2. Nasze zastrzeżenia z punktu widzenia celów Unii Energetycznej, dywersyfikacji. Z tego względu naciskamy na pełną kompatybilność projektu z prawem unijnym – odniósł się do projektu potwierdzając znane stanowisko Komisji.

Szefczovicz wystąpił na konferencji bez udziału przedstawicieli Ukrainy i Rosji. Rozmowy polityczne odbyły się z udziałem Naftogazu i Gazpromu, ale nastąpiły po zerwaniu rozmów eksperckich przez koncern rosyjski.

Polska Agencja Prasowa/Wojciech Jakóbik

AKTUALIZACJA 22 stycznia 2019, godz. 6.30 – fragment PAP

Stępiński: Układ o Ukrainie i Nord Stream 2 poczeka na wybory