Przez tanią ropę Irak szuka dodatkowych dochodów w sprzedaży LNG

23 marca 2016, 07:00 Alert

(Qatar Tribune/Gulfnews/Bartłomiej Sawicki/Piotr Stępiński)

Tankowiec LNG firmy Qatargas

W miniony weekend Irak rozpoczął pierwszy raz w historii eksport gazu ziemnego drogą morską. Transportowiec z kondensatem gazowym wyruszył z irackiego portu Umm Qasr w zatoce perskiej. Irakijczycy nie podali kwoty zakupu ani kto nabył pierwsze dostawy gazu ziemnego. Wiadomo jednak, że surowiec trafił do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Bagdad w obliczu walki z Daesh stara się zmaksymalizować przychody ze sprzedaży surowców energetycznych. 

Informację o pierwszym transporcie, który wyruszy z irackiego portu podała 19 marca firma Iraqi Basrah Gas Company, która w 51 proc. jest własnością irackiego rządu. Pozostałymi udziałowcami spółki jest Shell ( 44 proc.) oraz Mitsubishi ( 5 proc.). Gazowiec Panama transportował ok. 10 tys. stóp sześc. gazu ziemnego w formie płynnego kondensatu. W 2011 roku, Iracki rząd podpisał wartą 17 mld dol. 25-letnią umowę, której celem jest wzrost wydobycia gazu ziemnego z trzech pół naftowych w prowincji Basra. Pierwsze plany uruchomienia eksportu gazu ziemnego pojawiły się już w latach 70. Plany zarzucono po trwającej w latach 80 wojnie z Iranem.

Irak, walczący z terrorystami z Daesh, poszukuje możliwości maksymalizacji zysków. Jednym z elementów zamierzeń rządu w Bagdadzie jest eksport gazu ziemnego. – Pierwszy w historii Iraku transport gazu ziemnego wyruszył z portu irackiego Umm Qasr w pobliżu Basry – przekazał rzecznik ministerstwa ropy naftowej Iraku, Assem Jihad. Spółka ani władze kraju nie ujawniają kto jest nabywcą surowca ani jaki był koszt surowca. Wiadomo jednak, że trafił do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Według Międzynarodowej Agencji Energii zasoby gazu ziemnego w Iraku sięgają 112 bilionów metrów sześciennych, co daje 11 miejsce w wielkości zasobów tego surowca na świecie.

Rozpoczęty eksport irackiego gazu ma celu zwiększenie dochodów Bagdadu, który prowadząc wojnę z terrorystami z Państwa Islamskiego zmaga się także z niskimi cenami ropy naftowej. Irak posiada czwarte co do wielkości rezerwy ropy, w wysokości 143.1 mld baryłek, a dochody z ropy stanowią prawie 95 procent całego budżetu.

Podobnie jak w innych krajach naftowych, uzależniona od sprzedaży ropy gospodarka Iraku poważnie ucierpiała w wyniku spadających cen surowca do 2014 roku. Kryzys zmusił rząd premiera Hajdara al-Abadiego do wprowadzenia oszczędności w administracji rządowej, ograniczając wydatki projekty infrastrukturalne. Według danych Ministerstwa Ropy Naftowej, Irak eksportował średnio 3.225 mln baryłek dziennie w lutym 2016 roku. Jest to znacznie poniżej poziomu założonego w tegorocznym budżecie.W ostatnim miesiącu eksport ropy naftowej przyniósł zyski w wysokości 2,2 mld dol. przy cenie średnio 23 dol. za baryłkę.Tymczasem budżet Iraku na 2016 roku, zakładał cenę ropy naftowej na poziomie ok. 45 dol. za baryłkę, przy eksporcie 3,6 mln baryłki ropy dziennie. W rezultacie deficyt budżetowy wynosi ponad 20 mld dol., przy budżecie wielkości prawie 90 mld dol.