Przy średniej cenie 25 dolarów za baryłkę upadnie budżet Rosji

8 lutego 2016, 07:00 Alert

(Kommiersant/Wojciech Jakóbik)

Gazeta Kommiersant dotarła do szacunków makroekonomicznych rosyjskiego ministerstwa finansów, z których wynika, że plan kryzysowy w budżecie na 2016 rok jest możliwy do utrzymania przy średniej cenie ropy naftowej na poziomie 40 dolarów. Jeżeli średnia cena surowca spadnie średnio do 25 dolarów za mieszankę rosyjską Urals, budżetu nie uda się domknąć.

Scenariusz bazowy z średnią ceną baryłki w wysokości 40 dolarów w 2016 roku, zakłada deficyt w wysokości 5,1 PKB i prywatyzację na wartość 0,9 bln rubli. W Funduszu Bogactwa Narodowego ma zostać 1,5 bln rubli. W 2017 roku mają być konieczne podwyżki podatków, na czele z podatkiem od wydobycia ropy naftowej. Scenariusz konserwatywny zakłada średnią cenę ropy na poziomie 25 dolarów. Przy takiej cenie budżetu nie uda się zbilansować – to wnioski z dyskusji o planie antykryzysowym przeprowadzonej na Kremlu. W kwietniu tego roku Duma Państwowa ma przedstawić rewizję budżetu uwzględniającą zmiany pozwalające zachować jego płynność pomimo dalszego spadku wartości ropy na rynkach.

Wobec spadku przychodów budżetowych, ministerstwo finansów mówi już oficjalnie o konieczności podwyższenia podatku od wydobycia ropy naftowej. Według Kommiersanta może chodzić o dodatkowe obciążenie dla branży wydobywczej w wysokości około 650 mld rubli rocznie przy cenie ropy w wysokości 50 dolarów i ponad 1 bln rubli przy cenie 30 dolarów.

Zdaniem gazety dotąd nie ma planów budżetowych na ewentualność obniżki średniej ceny Urals do 25 dolarów za baryłkę. Przy takiej cenie deficyt ma znacznie przekroczyć poziom 5,1 procent PKB i wynieść według Kommiersanta 6-7 procent. Wymuszałoby to dalsze cięcia i obniżkę świadczeń dla obywateli Rosji. To z kolei oznaczałoby kolejne uderzenie w wzrost gospodarczy kraju, większy wzrost inflacji, spadek inwestycji i zysków z handlu.

W ramach walki z kryzysem rząd zamierza skorzystać z rezerw. Przy cenie 40 dolarów za baryłkę z Funduszu Bogactwa Narodowego, w którym obecnie znajduje się 3,7 bln rubli, w 2016 roku ma zniknąć 2,1 bln. Prywatyzacja ma zapewnić 873 mld rubli. Przy cenie 25 dolarów za baryłkę deficytu budżetowego nie uda się pokryć z rezerw rządu. Wtedy konieczne będą dodatkowe środki. Z tego właśnie względu rząd rozważa podwyżkę podatku od wydobycia ropy w 2017 roku.

Minister finansów Anton Siluanow ocenił, że obecna formuła podatkowa pomaga branży wydobywczej, ale nie budżetowi Rosji. W zeszłym roku plany wysokiej podwyżki podatku zablokował silny opór lobby wydobywczego. Pogarszająca się sytuacja budżetowa może jednak zmusić władze w Moskwie do podjęcia tego kroku.

Obecnie cena ropy Urals oscyluje wokół 30 dolarów za baryłkę.