Pustynia Błędowska: Tysiące kilogramów na spadochronach

7 września 2015, 15:25 Alert

Ponad 8 ton ładunku wylądowało na Pustyni Błędowskiej w największym jednorazowym spadochronowym zrzucie towarowym od kilkudziesięciu lat.

6 Brygada Powietrznodesantowa i 3 Skrzydło Lotnictwa Transportowego przeprowadziły zrzut ciężkich ładunków na spadochronach o niespotykanym od lat ciężarze. W czasie trwających dwóch dni lotów samolot C-130 Hercules zrzucił na Pustynię Błędowską 24 kontenery CDS o wadze przekraczającej 12,5 tony. Za przygotowanie tych ładunków odpowiadają spadochroniarze z Krakowa. Zajmują się tym żołnierze 6 batalionu logistycznego, w składzie którego znajduje się kompania zabezpieczenia desantowania – jedyny tego typu, wysoko wyspecjalizowany pododdział w Wojsku Polskim. Jeden kontener CDS przygotowuje do zrzutu zespół złożony z czterech żołnierzy w ciągu ok. godziny. Kolejne dwie godziny zajmuje ułożenie ważącego 60 kg spadochronu G-12E o powierzchni kilkuset metrów kwadratowych.

W pierwszy dzień na pokład wojskowego transportowca załadowano 8 zasobników o wadze ok. 500 kilogramów każdy. Pomimo trudnych tego dnia warunków pogodowych zrzut nastąpił bez żadnych problemów. Drugiego dnia lotów na pokład samolotu załadowano już pełny zestaw kontenerów CDS. W ciągu kilku godzin na jego pokład trafiło 16 zasobników o łącznym ciężarze 8663 kilogramów. Po ich zamocowaniu i sprawdzeniu całego, tak przygotowanego ładunku Hercules wystartował z podkrakowskich Balic w kierunku Pustyni Błędowskiej. W czasie desantowania zasobników CDS stosuje się tzw. grawitacyjną metodę zrzutu.  Oznacza to, że zasobniki znajdujące się na umieszczonych w podłodze rolkach transportera opuszczają pokład pod wpływem siły ciężkości wysuwając się z samolotu po zmianie przez niego kąta natarcia lotu (pochylenia) i przecięciu taśm mocujących ładunek przez specjalny system tnący.

Zrzut nastąpił z wysokości około 200 metrów z samolotu lecącego z prędkością około 220 km na godzinę. Kilkadziesiąt sekund później cały ładunek wylądował na płaszczyźnie zrzutowiska. Taki zrzut to spore wyzwanie dla załogi samolotu. Duża waga ładunku a także szybkość i dynamika z jaką opuszcza on jego pokład istotnie wpływa na warunki lotu co wymaga nie tylko wysokich umiejętności ale także siły fizycznej aby utrzymać lot poziomy.

Zrzuty ciężkich ładunków wykonane na Pustyni Błędowskiej to kolejny, bardzo ważny etap wdrażania całego systemu tary desantowej.

Po raz pierwszy zrzutu ciężkiej tary desantowej dokonano w lipcu 2011r. System ten zastąpił stosowane wcześniej zasobniki i platformy radzieckiej produkcji i jest całkowicie zgodny ze standardami NATO obowiązującymi w tym zakresie.

Za pomocą systemu ciężkiej tary desantowej można dostarczyć prawie każdy rodzaj zaopatrzenia we wskazany punkt kuli ziemskiej do jakiego może dolecieć samolot i bezpiecznie zrzucić ciężki ładunek. System może też być także wykorzystany do dostarczenia pomocy humanitarnej do rejonów klęsk żywiołowych.

System tary ciężkiej składa się z zasobników i platform desantowych. Za pomocą zasobników (CDS – Container Delivery System) można zrzucać z samolotów lotnictwa transportowego ładunki o wadze do 1 tony w każdym z wysokości od 200 m do ponad 7000 m. W skład systemu tary wchodzi także kilka rodzajów platform desantowych (PDS – Platform Delivery System) różniących się szerokością i długością. Przy ich pomocy można prowadzić zrzut ładunków do nawet ponad 12 ton.
Podczas działania wojsk NATO w Afganistanie kilkadziesiąt baz wojsk koalicji było zaopatrywanych drogą powietrzną z użyciem systemu ciężkiej tary desantowej. Wśród nich była też jeden polski posterunek w Ajiristanie utworzony w czasie prowadzonej tam operacji „Over the Top” w latach 2009-10.

Źródło: Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych/kpt. Marcin Gil/Tadeusz Brodalka/Marcin Gil/Dominik Zasadni