Putin: Sprawa zanieczyszczenia ropy to poważna szkoda wizerunkowa

30 kwietnia 2019, 19:15 Alert

Prezydent Rosji Władimir Putin uznał we wtorek kwestię zanieczyszczenia ropy w rurociągu Przyjaźń za bardzo poważną szkodę gospodarczą, materialną i wizerunkową dla kraju. Putin spotkał się tego dnia z szefem koncernu Transnieft Nikołajem Tokariewem.

Władimir Putin, fot. Kancelaria Prezydenta Federacji Rosyjskiej
Władimir Putin, fot. Kancelaria Prezydenta Federacji Rosyjskiej

Rosyjski prezydent polecił kierownictwu Transnieftu przeprowadzenie korekty systemu kontroli jakości ropy płynącej w rurociągach.”Samokontrola to za mało. Należy zmienić system. Zróbcie to koniecznie i poinformujcie premiera Dmitrija Miedwiediewa” – oświadczył.

Tokariew wyjaśnił prezydentowi, że przyczyną zanieczyszczenia ropy płynącej rurociągiem Przyjaźń były działania prywatnego przedsiębiorstwa z obwodu samarskiego, które wysyłając ropę naruszyło wszystkie normy technologiczne.

Według szefa Transnieftu „było to w tym przypadku czystej wody oszustwo z pogwałceniem wszystkich instrukcji i zasad”.Zanieczyszczona ropa – w surowcu odnotowano przekroczenie norm chlorków organicznych – płynie od 19 kwietnia rurociągiem Przyjaźń na Zachód przez Białoruś. Białoruskie rafinerie – w Mozyrzu i Nowopołocku – ograniczyły produkcję paliw oraz ich eksport. Tranzyt ropy wstrzymały polski PERN oraz ukraińska Ukrtransnafta.

„Według wstępnej oceny w rurociągach na terenie Białorusi, Rosji, Ukrainy i Polski łączna ilość ropy, która nie odpowiada parametrom jakościowym, wynosi ok. 5 mln ton” – poinformował we wtorek Andrej Wiariha, wicedyrektor i główny inżynier przedsiębiorstwa Homeltransnafta Drużba.

W poniedziałek firma Samaratransnieft-terminal (STNT) oświadczyła, że „nie ma i nie może mieć żadnego związku” z zanieczyszczeniem ropy naftowej w rurociągu Przyjaźń. Wskazała m.in., że na jej terenie nie ma obecnie podłączenia do rurociągu. Podkreśliła, że należący do niej terminal, który wymienił w swoim piątkowym komunikacie o zanieczyszczeniu ropy rosyjski Transnsnieft, został sprzedany w 2017 roku spółce Nieftiepieriewałka. Terminal ten znajduje się poza terenem zakładu STNT – dodała ta firma.

Z kolei rosyjskie media podały tego samego dnia, że STNT od końca zeszłego roku przechodzi procedurę bankructwa.

Polska Agencja Prasowa