„Rajd Dragonów”. Amerykański pokaz siły we wschodniej Europie

16 marca 2015, 09:37 Alert

(CNN/Patrycja Rapacka)

Wozy opancerzone Stryker

US Army poinformowała, że wkrótce wyśle więcej pojazdów opancerzonych Stryker w ramach konwoju, który będzie transportowany przez tereny sześciu państw europejskich aby pokazać solidarność sojusznikom w związku z ostatnimi działaniami Rosji na Ukrainie i Krymie, które postawiły Europę Wschodnią na krawędzi kryzysu bezpieczeństwa.  Konwój ma przejechać trasę o długości ponad 1770 km.

Pierwsze informacje o konwoju pojawiły się w czwartek (12.03) w wojskowej gazecie “Stars and Stripes”. Na stronie US Army Europe informacja pojawiła się w piątek (13.03).

Konwój jest “bardzo widoczną demonstracją zaangażowania USA na rzecz jego NATO-wskich sojuszników i demonstruje zdolność międzynarodowej organizacji do przemieszczania sił zbrojnych bez przeszkód przez wszystkie granice podczas operacji” – powiedział rzecznik US Army w Europie ppłk Craig Chilis dla „Stripes Report”. Wojska i pojazdy będą przemieszczać się z poligonów, na których są przeprowadzane ćwiczenia wojskowe w ramach Operacji Atlantic Resolve. Konwój będzie transportowany przez Łotwę i Czechy, a później do Vilseck w Niemczech, ok. 64 km od granicy z Czechami.

Jednostki uczestniczące w konwoju pochodzą z 3 Szwadronu 2 Pułku Kawalerii, który stacjonuje w koszarach Rose Barracks w Vilseck i będą im towarzyszyć jednostki z 12 Brygady Lotnictwa Armii, zapewniając rozpoznanie z powietrza.

Tego rodzaju przemieszczenia są niezwykłe, gdyż do tej pory ciężkie pojazdy wojskowe jak 18-tonowe Strykery transportowane były koleją. Konwój jest nazywany “Rajdem Dragonów” od przydomka jednostki “Dragoni”.

Dla uczestników “Rajdu Dragonów” dostarcza niespotykane możliwości. Żołnierze i ich dowódcy będą mieli liczne okazje do spotkań z lokalnymi społecznościami, docenić różnorodność kulturową pomiędzy państwami sojuszu, co jest bardzo ważne w budowie i utrzymaniu wzajemnego szacunku i zaufania pomiędzy sprzymierzonymi wojskami.

Konwój będzie najnowszym z serii pokazów sił USA i NATO podjętych w ramach operacji Atlantic Resolve, podczas których USA “demonstrują stałe zaangażowanie w kolektywną obronę poprzez serię akcji zaplanowanych by zapewnić NATO-wskich sojuszników o amerykańskim zaangażowaniu w utrzymanie pokoju i stabilności w regionie w świetle rosyjskiej interwencji na Ukrainie” – podaje Departament Obrony USA na swojej oficjalnej stronie. Ostatni pokaz  miał miejsce w odległości do 300 metrów od rosyjskich granic, kiedy amerykańskie Strykery wzięły udział w święcie niepodległości w Nava w Estonii w ubiegłym miesiącu.

Inne aktualne akcje to transport 12 A-10 Thunderbolt (“Niszczycieli Czołgów”) do bazy w Niemczech, oraz rozmieszczenie setek czołgów na Łotwie z uzupełnieniem w 3000 żołnierzy z bazy Fort Stewart w Georgii.

Napięcie z Rosją ma miejsce także w przestrzeni powietrznej. Admirał  W. Gortney, Dowódca Północnoamerykańskiej Obrony Powietrznej (NORAD) powiedział Senackiej Komisji Sił Zbrojnych w czwartek, że w ciągu minionego roku zauważono znaczący wzrost rosyjskiego zaangażowania powietrznego. Rosyjskie ciężkie bombowce wykonywały więcej patroli poza własną przestrzenią powietrzną niż kiedykolwiek od zakończenia zimnej wojny. Jednak nie podano dokładnej liczby. Zwiększyła się także liczba rosyjskich patroli wzdłuż wybrzeży Europy.