RAPORT: Klimat a wojna, wojna o klimat

11 czerwca 2022, 07:30 Energetyka

Kryzys energetyczny w Europie rozpoczął się wiele miesięcy przed inwazją Rosji na Ukrainę, a po 24 lutego pogłębił się jeszcze bardziej. Szereg sankcji na import surowców energetycznych ze wschodu, czy zakręcanie kurka z gazem kolejnym państwom przez Kreml zmusiło Unię Europejską do namysłu co dalej. Czy założenia polityki klimatycznej i transformacji energetycznej powinny być zrewidowane? Oto podsumowanie głosów z różnych stron debaty na ten temat.

CBAM a polska energetyka

Unia Europejska przygotowała nowy mechanizm regulacyjny – CBAM (ang. Carbon Border Adjustment Mechanism – mechanizm dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2), który ma zastąpić obecny Europejski System Handlu Emisjami. Izabela Kloc, europosłanka i członkini Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego zwróciła uwagę, że mechanizmy te mogą działać kompatybilnie i wtedy może to pozwolić przetrwać nakładające się na siebie kryzysy. Pojedynczo natomiast, system CBAM może źle wpływać na sytuację zależnej od energetyki węglowej Polski. Kluczowe dla konsekwencji tej zmiany, ma być sposób i okres czasu, w jakim wymiana systemów nastąpi. Europosłanka tłumaczy, że odejście od dotychczasowego systemu bezpłatnych uprawnieniach do emisji CO2 w ramach systemu ETS ma się rozpocząć dopiero w 2028 roku. Temat ten będzie jeszcze dyskutowany na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego. W opozycji do ETS pozostaje środowisko ekologów m.in z Komisji Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności. Ta grupa żąda natychmiastowego odejścia od obecnych rozwiązań. Posłanka podkreśla, że odejście od ETS może utrudnić transformację energetyczną dla Polski, bo nadal jest jednym z najbardziej zależnych krajów od węgla. CBAM ma być narzędziem wzmocnienia konkurencyjności i niezależności unijnej gospodarki w formie podatku od importu z krajów, gdzie nie ma określonych restrykcji dotyczących polityki środowiskowej.

Kloc: Odrzucenie systemu handlu emisjami CO2 może przeszkodzić w transformacji energetycznej Polski

Te same cele, ale inna droga

Wiceminister klimatu i środowiska Adam Guibourgé-Czetwertyński mówił na jednej z konferencji, że nowa sytuacja wymaga rewizji polityki klimatycznej: – Nikt nie myślał o sytuacjach, z jakimi dzisiaj mamy do czynienia. Musimy się przyjrzeć istniejącym rozwiązaniom i nowym propozycjom Komisji Europejskiej w ramach Fit For 55 i dostosować je do nowej rzeczywistości. Obecne okoliczności zmusiły nas do refleksji nad modernizacją naszej energetyki. Będziemy ograniczać rolę gazu w okresie przejściowym do tego, co jest konieczne. Nawet jeśli mamy możliwości importu, mamy świadomość, że konkurencja będzie wyższa, i inne państwa członkowskie Unii Europejskiej też będą szukać nowych kierunków dostaw. Oznacza to, że będziemy chcieli przyspieszyć rozwój źródeł zeroemisyjnych, oraz wykorzystać istniejące bloki węglowe do wsparcia OZE – podkreślił Guibourgé-Czetwertyński.

Guibourgé-Czetwertyński: Europa musi dostosować politykę klimatyczną do sytuacji geopolitycznej

– Cel budowy nowego, zeroemisyjnego systemu energetycznego jest jak najbardziej aktualny i spójny z potrzebą odejścia od rosyjskich paliw kopalnych. Jednak droga do tego celu będzie inna, niż planowaliśmy. Widzimy szybki rozwój OZE, jest to sposób ograniczenia zapotrzebowania na paliwa kopalne. OZE trzeba uzupełnić, i dopóki nie mamy realnego, ekonomicznie uzasadnionego projektu magazynowania energii, musimy mieć paliwa kopalne. Elektrownie węglowe być może będą musiały być poddane modernizacji, by uelastycznić ich pracę. Może nam to pomóc zarządzać napięciami na rynkach paliw kopalnych – dodał.

KE chce przyspieszyć transformację w siedmiu krajach. Polska otrzyma 244 miliony euro

„Spowalnianie transformacji to hochsztaplerstwo”

Z kolei przewodnicząca Partii Zieloni Urszula Zielińska powiedziała w rozmowie z BiznesAlert.pl, że jej zdaniem wykorzystywanie kryzysu i konfliktu do spowalniania zielonej transformacji to hochsztaplerstwo. – Pakiet Fit For 55 i przejście na odnawialne źródła energii to dziś najlepsza odpowiedź na kryzys. Blokowanie tego to brak odpowiedzialności za mieszkańców naszego kraju, za politykę energetyczną, za rachunki. Na Kongresie w Rydze europejski komisarz ds. środowiska Virginijus Sinkevičius powiedział, że obserwuje problem spowalniania zielonej transformacji w niektórych państwach, do czego pretekstem są obecne kryzysy. Nie mam wątpliwości, że jednym z tych państw jest niestety Polska pod rządami PiS – powiedziała.

Zielińska: Wykorzystanie wojny do spowolnienia transformacji to hochsztaplerstwo (ROZMOWA)

Zapytaliśmy posłankę Zielińską o propozycję reformy EU ETS. – To temat zastępczy, oparty na nieprawdziwych stwierdzeniach. Rząd oraz firmy energetyczne powielają kłamstwo, że na około 60 procent ceny energii składa się polityka klimatyczna m.in system ETS. Źródła wzrostu cen energii trzeba szukać w braku działań polskiego rządu i wieloletnich zaniedbaniach w obszarze transformacji energetycznej. Przypomnę, że premier Morawiecki 30 marca zapowiedział plan derusyfikacji węglowodorów i przyspieszenia energetyki odnawialnej. Tego planu nie przedstawił do dziś, a w praktyce robi coś zupełnie odwrotnego. Rząd nie wprowadził embarga na węglowodory, to Władimir Putin zakręcił nam kurek z gazem. Premier do dziś nie przedstawił planu wprowadzenia embarga na ropę naftową, ani nie przyspieszył rozwoju energetyki odnawialnej. Energetyka wiatrowa jest nadal zablokowana ustawą odległościową, natomiast w kwietniu tego roku wszedł w życie nowy system rozliczania fotowoltaiki, który jest mniej korzystny dla prosumentów. Firmy, które postawiły na odnawialne źródła energii, są dziś w trudnej sytuacji – mówiła.

Sasin: Zielony konserwatyzm to dbałość o środowisko z uwzględnieniem dobra człowieka

Wyniki głosowania w Parlamencie Europejskim

Z kolei europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego skomentował dla BiznesAlert.pl wyniki głosowań w Parlamencie Europejskim. – W głosowaniu plenarnym PE odrzucono dzisiaj i zwrócono do ponownego rozpatrzenia w Komisji Środowiska (ENVI) sprawozdanie w sprawie reformy systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych (ETS). Sprawozdanie odrzucone zostało głosami Socjalistów, Zielonych i GUE z lewej strony sali oraz ECR i ID z prawej. Powodem głosowania Socjalistów było przyjęcie pozwalającej na przetestowanie działania granicznego mechanizmu węglowego (CBAM), trajektorii wycofywania darmowych uprawnień dla sektorów przemysłu nim objętych. Rozwiązanie zostało wypracowane w komisji ITRE, gdzie było poparte przez szeroką koalicję grup politycznych (EPP, S&D, Renew, ECR). Odroczono również głosowanie nad powołaniem Społecznego Funduszu Klimatycznego oraz odesłano do ponownego rozpatrzenia rozporządzenie CBAM – dwa sprawozdania ściśle związane z reformą ETS. Negocjacje nad potencjalnym kompromisem rozpoczęły się zaraz po zakończonym głosowaniu. Od tego jak szybko potoczą się negocjacje i czy zostanie osiągnięty kompromis zależy, kiedy sprawozdanie będzie ponownie przedmiotem głosowania w komisji ENVI oraz na sesji plenarnej – wyliczał rozmówca BiznesAlert.pl.

Jarubas: Los unijnej polityki klimatycznej zależy od tempa negocjacji

Głosowanie nad CBAM

Analityk Maciej Burny z Enerxperience przyjrzał się z kolei głosowaniu nad CBAM w Parlamencie Europejskim: – Lewa strona PE proponowała zupełnie odejście od darmowej alokacji CO2 dla przemysłu do 2028 roku, co było diametralnie bardziej ambitnym stanowiskiem niż wstępna propozycja Komisji Europejskiej, która proponowała datę 2036 dla zakończenia darmowych uprawnień w ramach stopniowego wdrażania CBAM – mechanizmu opłat granicznych dla importerów do UE z tytułu emisji CO2. Komisja ENVI w PE nieco rozwodniła to stanowisko w maju poprzez przedłużenie wycofania bezpłatnych uprawnień do 2030 roku – pomimo sprzeciwu prawej strony PE. Natomiast na posiedzeniu plenarnym doszło do istotnego, kolejnego przedłużenia w przyjętej poprawce tego okresu do 2034 r. To była kolejna bolesna poprawka dla Zielonych i Socjaldemokratów zbliżająca ich do odrzucenia całego Raportu. Efektem głównie powyższych czynników było całkowite odrzucenie na koniec sesji głosowań Raportu posła Liese z EPP przez europosłów z frakcji Zielonych i Socjaldemokratów z nietypowym wsparciem w głosowaniu ze strony partii prawicowych – ECR i ID, które uważały kompromisowe propozycje poprawek na plenarce za nadal zbyt daleko idące. Zdecydowano się także na przełożenie zaplanowanych w dalszej części plenarki oddzielnych głosowań nad powiązanymi z rewizją EU ETS aktami prawnymi ws. CBAM oraz Społecznego Funduszu Klimatycznego (SFK). Na dalszym etapie europosłowie wrócą do prac w Komisji ENVI nad zmodyfikowanym Raportem ws. EU ETS, CBAM i SFK do ponownego głosowania. Wynik głosowania wpłynie na istotne opóźnienie prac legislacyjnych nad rewizją systemu EU ETS i aktów powiązanych. W Radzie UE prace nad wypracowaniem stanowiska w tym obszarze posuwają się także wolniej od wcześniejszych oczekiwań – pisał.

Burny: Starcie dwóch biegunów w Brukseli opóźni reformę polityki klimatycznej (ANALIZA)