RAPORT: Kryzys energetyczny zmusza Europę do działania

9 października 2021, 07:35 Alert

Miniony tydzień upłynął pod znakiem kryzysu energetycznego: wysokich cenach energii i gazu, z którymi zmaga się cała Unia Europejska. Rosjanie przekonują, że tylko uruchomienie Nord Stream 2 obniży ceny gazu. Polska zabiega o nowe śledztwo antymonopolowe przeciwko Gazpromowi, a Komisja zachowuje rezerwę wobec pomysłów strategicznej rezerwy gazu i reformy EU ETS.

Kryzys energetyczny zmusza Europę do działania. Grafika: Gabriela Cydejko
Kryzys energetyczny zmusza Europę do działania. Grafika: Gabriela Cydejko

Kryzys energetyczny i gra Gazpromu

Rosyjski Kommiersant pisze o kryzysie energetycznym w Chinach i Unii Europejskiej. – Ci najwięksi importerzy energii na świecie są bliscy kryzysu energetycznego. Rekordowe ceny gazu i węgla prowadzą do zatrzymania dostaw do instalacji przemysłowych oraz blackoutów na wielkich obszarach Chin. Eksperci uważają, że spadek zapotrzebowania nie wystarczy do zrównoważenia rynku w przededniu sezonu grzewczego – pisze gazeta. Kryzys ma potrwać całą zimę. Ta może być sroga, na co liczy chyba Gazprom przekonujący do Nord Stream 2, spornego gazociągu z Rosji do Niemiec.

Rosjanie rozmawiają o ewentualnym zwiększeniu podaży gazu w Europie i przy okazji próbują wymusić start spornego Nord Stream 2, ale rekordowo wysokie ceny mogą zależeć tej zimy od temperatury za oknem decydującej o skali popytu.

Wicepremier Rosji Aleksander Nowak powiedział, że szybka certyfikacja gazociągu Nord Stream 2 w Niemczech umożliwiająca rozpoczęcie dostaw z jego użyciem pomoże obniżyć ceny gazu w Europie. To nie musi być prawda. „Szybkie ukończenie certyfikacji” pomoże jego zdaniem „uspokoić obecną sytuację”. Niemiecki regulator Bundesnetzagentur ma cztery miesiące na ten proces, który potem zostanie oceniony przez Komisję Europejską z punktu widzenia zgodności z przepisami dyrektywy gazowej, która nakłada na Rosjan obowiązek dostosowania pracy Nord Stream 2 do regulacji ograniczających monopolistów jak Gazprom.

Komisja Europejska przyjrzy się propozycjom reformy rynku energii i gazu, w tym rekompensat cen energii oraz stworzenia strategicznej rezerwy gazu, ale uznaje, że długofalowym rozwiązaniem problemów z surowcami, których skutkiem jest obecny kryzys energetyczny, jest transformacja tych sektorów. Zastępca rzecznika Komisji Europejskiej Dana Spinant powiedziała dziennikarzom, że Bruksela rozważy propozycje składane przez różne kraje w sprawie rynku gazu i energii elektrycznej. Padły pomysły rekompensat wzrostu cen energii oraz stworzenia europejskich rezerw błękitnego paliwa, które mają być odpowiedzią na trwający kryzys energetyczny podnoszący do rekordowych poziomów ceny tych mediów.

Apel Polski i nie tylko

Polska apeluje o inny kształt reformy systemu handlu emisjami CO2 oraz o śledztwo antymonopolowe przeciwko Gazpromowi w obliczu kryzysu energetycznego w Europie. Komisja Europejska przygotowuje swoistą „skrzynkę z narzędziami” mającą pozwolić na walkę z kryzysem energetycznym bez szkodzenia wspólnemu rynkowi energii. – Rekordowo wysokie ceny energii elektrycznej w Europie to efekt szeregu czynników: rosnących cen uprawnień ETS, niesprzyjających warunków pogodowych, bezprawnych praktyk dominującego dostawcy gazu do UE oraz zwiększonego popytu na zasoby związanego z ożywieniem gospodarczym po pandemii – ocenił wiceminister klimatu i środowiska Adam Guibourge-Czetwertyński. – Pomimo apeli o zwiększenie dostaw, m.in. ze strony MAE, istniejące gazociągi przez Ukrainę i Polskę pozostają w dużej mierze niewykorzystane. To samo dotyczy europejskich magazynów gazu należących do Gazpromu, które w połowie września były zapełnione jedynie w 1/4 średniego poziomu dla całej UE. Są to wyraźne oznaki manipulacji na rynku i zapowiedź tego, czego UE może oczekiwać w przyszłości. Komisja Europejska powinna właściwie badać i karać nieuczciwe praktyki rynkowe.

Komisja jest niechętna wobec planów stworzenia rezerwy strategicznej gazu i reformy systemu EU ETS proponowanych przez Polskę. Temat ma paść na Radzie Unii Europejskiej 21-22 października. Trzymamy kciuki za rozmowy.

Zapraszamy do następnego raportu BiznesAlert.pl za tydzień!