RAPORT: Unia bierze się za wodór na poważnie

20 czerwca 2020, 07:31 Energetyka

Wodór to brakujące ogniwo transformacji energetycznej. To paliwo może usunąć emisje gazów cieplarnianych z sektorów, gdzie jest to najtrudniejsze: z transportu, z przemysłu ciężkiego i z energetyki, szczególnie przy magazynowaniu energii. Dlatego każdy, kto na poważnie bierze cel neutralności klimatycznej, powinien inwestować w wodór. Niejako wykorzystując pandemię koronawirusa do przyspieszenia transformacji, Unia Europejska zapowiedziała znaczące wsparcie dla tego typu projektów.

Wodór na ratunek niemieckiej gospodarki

Całkowity plan ratowania niemieckiej gospodarki wynosi 130 miliardów euro. W jego ramach znalazł się plan inwestycji w technologie wodorowe. Do 2030 roku ma powstać 5 GW mocy wytwarzania tego pierwiastka, a kolejne 5 GW ma powstać najpóźniej do 2040 roku. Będzie to kosztowało 7 miliardów euro, a kolejne 2 miliardy euro mają być przeznaczone na współpracę z władzami landów, które najskuteczniej wdrożą ten plan. Berlin podaje, że środki te mają na celu uczynienie z Niemiec światowego dostawcy najnowocześniejszych technologii wodorowych, a rząd ma zainicjować utworzenie europejskiej inicjatywy wodorowej w celu przyspieszenia ekspansji. Zapowiedziano też przyspieszenie prac nad jednolitą strategią wodorową, wokół której wciąż pozostaje wiele kwestii do uzgodnienia w gronie rządzących.

W ramach ratowania gospodarki Niemcy zainwestują 9 mld euro w wodór

Wodór to nowa ropa?

W rozmowie z redaktorem naczelnym BiznesAlert.pl Wojciechem Jakóbikiem analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Michał Kędzierski mówił o potencjalne wodoru w Niemczech i nadziejach z nim związanych. – Niemcy uważają, że posiadają odpowiedni potencjał, aby zostać globalnym liderem w obszarze rozwoju, produkcji i eksportu technologii do wytwarzania i wykorzystywania zielonego wodoru. Według danych Federalnego Ministerstwa Oświaty i Badań już teraz co piąty elektrolizer na świecie pochodzi z Niemiec. Zielony wodór ma stanowić ogromną szansę na zagraniczną ekspansję niemieckich firm nie tylko zajmujących się technologiami wodorowymi, ale także z sektora OZE – w końcu energia do każdego elektrolizera ma pochodzić ze źródeł odnawialnych – powiedział ekspert.

Gazociąg EastMed zbliża Izrael i Grecję

– Rządowa strategia zawiera różne instrumenty wsparcia eksportu niemieckich technologii wodorowych m.in. za pośrednictwem finansowania przez państwowy bank rozwoju KfW. Berlin zamierza ponadto rozbudowywać istniejące partnerstwa energetyczne i rozwojowe o komponent wodorowy i promować wodór np. w krajach północnej i zachodniej Afryki. Zaraz po prezentacji strategii podpisany został list intencyjny między RFN a Marokiem ws. budowy elektrolizera o mocy 100 MW przy wsparciu KfW kwotą 300 mln euro. Ta inwestycja ma służyć w pierwszej kolejności pokryciu marokańskiego zapotrzebowania na wodór, ale w przyszłości stamtąd mogą pochodzić dostawy do Niemiec wodoru lub powstających na jego bazie amoniaku lub metanolu. Takie projekty mają w założeniu Berlina pokazać, że te technologie się sprawdzają i warto w nie inwestować. Na wsparcie takich projektów rząd federalny chce przeznaczyć łącznie 2 mld euro – mówił Kędzierski.

Kędzierski: Wodór ma być ropą naftową XXI wieku. Niemcy chcą być liderem (ROZMOWA)

Wsparcie Komisji Europejskiej

W tym samym czasie kraje członkowskie Unii Europejskiej zaapelowały do Komisji Europejskiej, by ta przełożyła deklaracje wsparcia dla wodoru na konkretne regulacje, a co za tym idzie – fundusze. Komisja Europejska zobowiązała się tego, że wsparcie dla gospodarek państw członkowskich będzie się skupiać na obszarach, które przyczynią się do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. Dużą część z tego stanowić ma wodór, który może być wytwarzany w sposób bezemisyjny ze źródeł odnawialnych i wykorzystany do transportu, przemysłu i magazynowania energii. Ministrowie ds. energii z Niemiec, Austrii, Francji, Holandii, Belgii i Luksemburga stwierdzili, że finansowanie to musi być poparte przepisami.

Jakóbik: Koalicja wodorowa chce ustalić zasady gry w Europie bez Polski

We wspólnej deklaracji wezwali oni Komisję do „przedstawienia terminowego planu działania, a następnie wniosków legislacyjnych w celu umożliwienia elastycznego, dostosowanego do celu podejścia regulacyjnego i stymulowania płynnego rynku wodoru w nadchodzących latach”. Ich kraje wezwały do ​​ustanowienia celów UE w zakresie produkcji wodoru na 2030 roku oraz systemu zachęt, by inwestować w to paliwo. Obecnie UE zużywa około 8 milionów ton wodoru rocznie, z których większość pochodzi z gazu ziemnego, a nie z energii odnawialnej.

Kraje unijne chcą, by Komisja zapewniła wsparcie wodoru

Krytyka strategii wodorowej

Trzeba wyraźnie podkreślić, że prace nad unijną strategią wodorową są poddawane merytorycznej krytyce ze strony naukowców. W rozmowie z dziennikarzem BiznesAlert.pl Michałem Perzyńskim profesor Volker Quasching powiedział, że jedynym wartym uwagi rozwiązaniem w Unii Europejskiej jest zielony wodór. Poniżej publikujemy fragment rozmowy z Volkerem Quaschingiem:

BiznesAlert.pl: Zapowiadane obecnie inwestycje w wodór w Niemczech są czymś stosunkowo nowym. Czy zmienia to podstawowe założenia Energiewende?

Volker Quaschning: Nie. Wodór nie jest źródłem energii występującym naturalnie. Najpierw należy wytworzyć wodór. A jeśli chcemy wytwarzać wodór w sposób przyjazny dla klimatu, potrzebujemy odnawialnych źródeł energii, czyli elektrowni słonecznych i farm wiatrowych. Najpierw musi powstać wystarczająco dużo mocy z tych źródeł, a to i tak trwa już bardzo długo w ramach niemieckiej transformacji energetycznej. Tymczasem strategia wodorowa rządu federalnego zakłada dalszy znaczny wzrost mocy z wiatru.

Co musiałoby się stać, aby zgodnie z zapowiedziami Niemcy stały się światowym pionierem w dziedzinie wodoru?

Potrzebujemy prawdziwego przemysłu energii odnawialnej z nadwyżką mocy ze źródeł odnawialnych, które zostaną wykorzystane do wytwarzania wodoru. W przeciwnym razie gospodarka wodorowa nie będzie miała sensu i nie będzie dla niej prawdziwego rynku, ponieważ wodór jest wciąż drogi. W końcu dodatkowe koszty mają sens tylko wtedy, gdy istnieją poważne zalety, jeśli chodzi o ochrony klimatu.

Quaschning: Wodór inny niż zielony nie ma sensu (ROZMOWA)

Bruksela przyspiesza pracę

Mimo to organy Unii Europejskiej zapewniają, że przyspieszą pracę nad strategią wodorową dla kontynentu. Unijna komisarz ds. energii Kadri Simson powiedziała, że ósmego lipca Komisja Europejska przedstawi strategię wodorową Unii Europejskiej w ramach starań o osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Unia zapowiada przyspieszenie prac nad strategią wodorową

Euractiv.com dotarł do szkicu strategii wodorowej Niemiec, która zakłada powołanie Sojuszu Czystego Wodoru po przerwie wakacyjnej. Europa ma stworzyć cały łańcuch wartości gospodarki wodorowej. Niemcy przejmują prezydencję unijną pierwszego lipca. Ich strategia wodorowa również zakłada nacisk na zielony wodór wytwarzany z nadwyżek energii ze źródeł odnawialnych. Chcą wydać na ten cel 7 mld euro. Komisja Europejska poinformowała Euractiv.com, że dokument może zostać jeszcze poddany zmianom. Mogą na niego mieć wpływ inne kraje, jak Polska, która domaga się neutralności technologicznej strategii wodorowej.

Szkic unijnej strategii wodorowej promuje zielony wodór jak Niemcy