Analiza: USA mogą być w światowej czołówce ambicji klimatycznych

14 kwietnia 2021, 15:00 Alert

Gdyby Stany Zjednoczone postawiły sobie za cel zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o połowę do 2030 roku, ich cel byłby jednym z najbardziej ambitnych zobowiązań w ramach porozumienia klimatycznego z Paryża, i porównywalny z zobowiązaniami UE – wynika z analizy Rhodium Group.

Biały Dom 2
Biały Dom / Źródło: freepik

Ambicje klimatyczne USA

Analiza sporządzona przez Rhodium Group została opublikowana przed ogłoszeniem przez Waszyngton nowych celów klimatycznych na 2030 roku, znanych jako Nationally Determined Contribution. Stany Zjednoczone, drugi co do wielkości emitent gazów cieplarnianych na świecie po Chinach, znajdują się pod presją organizacji ekologicznych, niektóre przedsiębiorstwa już teraz gotowe są do ogłoszenia redukcji emisji CO2 o co najmniej 50 procent w stosunku do 2005 roku. – Cel obniżenia emisji CO2 o połowę umieściłby Stany Zjednoczone wśród czterech najbardziej ambitnych zobowiązań do 2030 roku – napisała Kate Larsen, dyrektorka w Rhodium Group i była negocjatorka klimatyczna USA.

Porozumienie paryskie dało krajom elastyczność w ustalaniu celów w odniesieniu do ich własnych lat odniesienia, co utrudnia porównanie celów redukcji emisji w różnych krajach. Rhodium Group przestawiło cele innych krajów na poziom bazowy z 2005 roku, by porównać je z teoretycznymi celami w Stanach Zjednoczonych. Chociaż cel ten nie pozwoliłby Stanom Zjednoczonym wyprzedzić Wielkiej Brytanii, której cel jest równy 63 procent redukcji poniżej poziomów z 2005 roku, zrównałby go z UE i Szwajcarią, których odpowiednie cele wynoszące 55 i 50 procent poniżej poziomów z 1990 roku.

Reuters/Michał Perzyński

Flisowska: Biden pokazuje, że nie ma na co czekać w polityce klimatycznej (ROZMOWA)