Riley: Śledztwo przeciwko Gazpromowi uruchomi efekt domina

25 maja 2015, 08:59 Energetyka

Profesor Alan Riley z City University of London tłumaczy dlaczego Komisja Europejska postawiła zarzut utrzymywania monopolu w Europie Środkowo-Wschodniej rosyjskiemu Gazpromowi.

Gazprom zwykle posiada około jednej trzeciej akcji systemu przesyłu gazu w danym kraju członkowskim. Drugie tyle posiadają spółki od niego zależne. Dlatego może swobodnie blokować dostęp do gazociągów innym graczom – ocenia naukowiec. Dodaje, że firma ma narzędzia nacisku na rządy, aby te nie budowały nowych połączeń i gazoportów.

Jego zdaniem największym zagrożeniem dla Rosjan nie będzie ewentualna kara finansowa mogąca sięgać 10 procent jego dochodów ale wprowadzenie przez Komisję Europejską środków zaradczych, które zmuszą firmę z Petersburga do sprzedaży aktywów Europie.

Ocenił także, że ustalenia Komisji mogą poprowadzić do nowych śledztw i kar dla Gazpromu.

– Może pojawić się seria pozwów do arbitrażu w Europie Zachodniej w sprawie cen ustalanych przez Gazprom, jeżeli Komisja uzna indeksowanie ich do wartości baryłki ropy naftowej za nieuczciwą – twierdzi Riley, dodając, że takim precedensem będą mogły się posłużyć nawet Chiny. Taki efekt domina może zachwiać pozycją Gazpromu na światowych rynkach.