Ropa za 50 dolarów wskutek rozczarowania porozumieniem naftowym

23 marca 2017, 07:45 Alert

W czwartek 23 kwietnia ropa naftowa Brent na londyńskiej giełdzie kosztowała 50 dolarów za baryłkę. Mieszanka WTI była warta  48,42 dolary.

Oba produkty tracą na wartości wskutek informacji z USA o rosnących zapasach surowca. Rezerwy wzrosły o 4,954 mln baryłek, osiągając rekordowy poziom 533,11 mln. W zeszłym tygodni zapasy wzrosły o 2 mln baryłek – podaje S&P Global Platts.

Perspektywa wzrostu podaży na rynku spowodowana wzrostem zapasów i wydobycia w USA sprawia, że maleją szanse na powrót wyższych cen surowca.

OPEC omówi przyszłość układu

Rynki czekają na decyzję OPEC o ewentualnym przedłużeniu porozumienia naftowego poza obecny okres obowiązywania do końca czerwca 2017 roku. Chociaż sygnatariusze układu o ograniczeniu wydobycia z kartelu wywiązują się z niego prawie w stu procentach, to dwunastu producentów spoza organizacji, w tym Rosja, jedynie w 38 procentach, co źle wróży efektywności porozumienia.

W przyszły weekend w Katarze odbędzie się spotkanie krajów kartelu, na którym odbędzie się dyskusja na temat owoców porozumienia, z którego nie wywiązują się sygnatariusze spoza organizacji.

Porozumienie nie działa

22 marca cena ropy Brent po raz pierwszy od listopada zeszłego roku, czyli podpisania porozumienia naftowego, spadła poniżej 50 dolarów za baryłkę. Tymczasem porozumienie miało przynieść stabilizację ceny na wyższym poziomie. Po okresie emocjonalnego entuzjazmu na giełdzie przychodzi czas weryfikacji możliwy dzięki danym instytucji.

Wiedomosti/Wojciech Jakóbik