Rosja chce łatać dziurę budżetową pieniędzmi spółek energetycznych

20 września 2022, 16:45 Alert

Rosyjskie władze zamierzają pokryć deficyt budżetowy kosztem eksporterów surowców, a dokładniej dzięki koncernom naftowym i gazowym, a także producentom węgla i nawozów. Rząd planuje podniesienie ceł eksportowych i podatku od wydobycia kopalin. Działania te mają przynieść zysk około 1,4 biliona rubli w 2023 roku. 

fot. Gazprom

Rosja wymyśla kolejne sposoby na deficyt budżetowy

Po ataku Rosji na Ukrainę, państwa europejskie natychmiast potępiły ten akt agresji nakładając na Moskwę pakiet sankcji uderzający w rosyjską gospodarkę oraz politykę wizową. W europejskich bankach aktywa rosyjskich oligarchów zostały zamrożone oraz została wprowadzona blokada na przelewy gotówkowe systemem SWIFT. Rosja przewidując reakcję Zachodu zaczęła prowadzić politykę szantażu energetycznego sukcesywnie zmniejszając dostawy gazu do Europy oraz domagając się zapłaty za gaz w rosyjskiej walucie. Obecnie przepływ gazu gazociągiem Nord Stream 1 został wstrzymany pod pretekstem usunięcia szkód, które wykryto w agregacie w tłoczni Portowaja.

Po ponad pół roku wojny, rosyjska armia pomimo znaczącej przewagi zarówno na lądzie, na morzu i w powietrzu nie zdołała osiągnąć  swoich celów ponosząc przy tym ciężkie straty sprzętu i straty ludzkie. Dzisiaj Rosjanom ciężko jest kontynuować swoje działania z takim natężeniem jakie było w pierwszych dniach wojny. W budżecie Kremla pojawiła się dziura w związku z utraconymi kontraktami przepływu surowców do Europy i teraz administracja Putina dwoi się i troi po to by zdobyć środki na dalsze prowadzenie wojny.

Głównym eksporterem surowców w Rosji jest Gazprom i to on poniesie większość kosztów tych działań. W 2022 roku spółka wypłaci już 1,2 biliona rubli dodatkowych opłat i wpłaci do budżetu kolejne 600 miliardów rubli w formie dywidend tymczasowych. Tymczasem rosyjska spółka w nadchodzącym czasie będzie musiała przeorientować eksport do Azji w obliczu malejących dostaw do Europy. Koszt takich inwestycji szacuje się w bilionach rubli.

Propozycje ceł eksportowych i podatku od wydobycia kopalin zostaną omówione 20 września podczas rządowej komisji do spraw prognoz budżetowych. Większość środków rząd planuje zgromadzić poprzez podniesienie ceł eksportowych na gaz rurociągowy. Władze zamierzają wprowadzić zróżnicowaną stawkę – jeśli cena gazu przekroczy 300 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, cło wzrośnie do 50 procent, wobec obecnego poziomu 30 procent – mówią anonimowi informatorzy.

W sierpniu 2022 roku, średnia cena eksportu gazu do Europy w ramach długoterminowych kontraktów spotowych wyniosła 2,8 tysiąca dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Według prognoz podwyżka ceł eksportowych na gaz rurociągowy przyniesie budżetowi 578 miliardów rubli w 2023 roku a łącznie 1,23 biliona rubli w latach 2023-2025.

Ponadto rząd rozważa również możliwość podwyższenia stawki MET za gaz dla wszystkich producentów. Chodzi tu o wycofanie do budżetu równowartości kwoty, jaką firmy gazownicze otrzymują z dodatkowej waloryzacji krajowych taryf gazowych. W 2023 roku ma nastąpić natychmiastowy wzrost taryfy gazowej o 8,5 procent, a w 2024 roku o siedem procent. Ze względu na wzrost taryf na gaz budżet może otrzymać dodatkowe 28 miliardów rubli w 2023 roku, 100 miliardów w 2024 roku oraz 150 miliardów w 2025 roku.

Dodatkowo rząd zezwala na wprowadzenie cła eksportowego dla producentów LNG, co może dać budżetowi kolejne 200 miliardów rubli rocznie. Ministerstwo finansów zaproponowało także podniesienie w 2023 roku cła eksportowego na ropę o około półtora razy, co przyniesie dodatkowe 240 miliardów rubli.

Lenta/Wojciech Gryczka

Gazprom zmusza pracowników do wpłat na rzecz rosyjskich żołnierzy walczących na Ukrainie