Rosja przyspieszy budowę mostu energetycznego na Krym

24 listopada 2015, 07:59 Alert

(Wojciech Jakóbik)

Minister energetyki Rosji Aleksander Nowak poinformował, że naprawa połączeń elektroenergetycznych między Ukrainą a zajętym przez Rosjan Krymem nie postępuje ze względów „politycznych”. Z tego powodu Moskwa zamierza przyspieszyć budowę mostu energetycznego, czyli podmorskiego kabla łączącego Półwysep z rosyjskim systemem elektroenergetycznym. To potwierdzenie przypuszczeń BiznesAlert.pl.

– Początkowo planowaliśmy rozpoczęcie prac budowlanych w przyszłym roku, ale ze względu na obecną sytuację zaczniemy je najszybciej jak to możliwe – zadeklarował Nowak.

Cztery linie transmisyjne dostarczające energię elektryczną z Ukrainy na nielegalnie anektowany przez Rosjan Krym były jedynym źródłem dostaw dla Półwyspu. Spółka Krymenergo podaje, że został on „całkowicie odcięty od energii. Stosowne krymskie ministerstwo wprowadziło stan nadzwyczajny.

Częściowo lub całkowicie bez energii elektrycznej pozostaje prawie 1,9 mln ludzi.

W piątek nieznani sprawcy uszkodzili dwie z czterech linii transmisyjnych, co zmusiło nielegalne władze Krymu do ostrzeżenia o możliwości wystąpienia niedoborów energii. Od tego czasu krymski system elektroenergetyczny działa bez pomocy z zewnątrz. W sieci opublikowano zdjęcie z obciętym pylonem jednej z linii z tatarską flagą przytwierdzoną obok w okolicy miejscowości Czaplinka. Kiedy ukraińskie władze udały się na miejsce, by naprawić usterkę, Krymscy Tatarzy i prawicowa organizacja Prawy Sektor zablokowały ich prace. Sprawę musiała rozwiązać policja ukraińska. Prace naprawcze Ukrenergo trwają.

Warto przypomnieć, że Krym jest obecnie całkowicie zależny od dostaw energii elektrycznej z Ukrainy. Rosjanie pracują nad uruchomieniem mostu energetycznego, który miałby pozwolić na dostawy z Rosji. W Kijowie trwa spór polityczny o to, czy wobec faktu, że Rosjanie nielegalnie zajęli Krym i okupują część ukraińskiego Donbasu, należy słać na Półwysep energię elektryczną. Dotąd władze obstawały przy tym, by energię dostarczać, choć w mediach rosyjskich pojawiały się insynuacje pod ich adresem.

Więcej:

Nie wiadomo kiedy energia wróci na Krym

Blackout na Krymie czyli kolejna odsłona wojny hybrydowej