Białoruś chce kupować ropę rosyjską za cztery dolary

2 kwietnia 2020, 16:30 Alert

Premier Sergiej Rumas poinformował, że Białoruś planuje zakupić dwa miliony ton ropy rosyjskiej po cenie cztery dolary za baryłkę.

fot. Pixabay

Kontynuacja dywersyfikacji po białorusku

– Rząd utrzymuje podejście do kupowania ropy rosyjskiej bez płacenia dodatkowej premii. Rezultatem tej strategii jest cena, po której kupimy ropę z Federacji Rosyjskiej w kwietniu – około cztery dolary za baryłkę – powiedział premier.

Prezydent Aleksandr Łukaszenka odniósł się do sprzeciwu rosyjskich koncernów wobec Grupy Safmar, dostawcy ropy preferowanego przez Białorusinów. – Ustalimy to sami. Dlaczego chcecie ustalać, kto ma nam dostarczać ropę? Czy to jest normalne? My płacimy, my organizujemy przetarg – powiedział Łukaszenka w wywiadzie dla gazety SB.

Podtrzymał również dalszą chęć dywersyfikacji źródeł ropy. – Tak jak powiedziałem wcześniej. Próbujemy z Bałtyku, z Morza Czarnego do 30 procent dla każdego i 30-40 procent z Rosji.

Nowy i stary harmonogram dostaw od Ministerstwa Energetyki Rosji

Według podsumowania operacyjnego Centralnego Departamentu Kontroli Kompleksu Paliwowo-Energetycznego Rosji, rosyjskie koncerny naftowe zmniejszyły dostawy ropy na Białoruś o 77 procent w pierwszym kwartale 2020 roku względem pierwszego kwartału 2019 roku do 1,04 mln ton.

Pomimo braku ustalonych konkretów odnośnie dostaw ropy, według harmonogramu ministerstwa energetyki Rosji na drugi kwartał roku, planuje się dostarczyć 2,935 mln ton ropy do rafinerii w Mozyrzu oraz 2,935 mln ton ropy do zakładu Naftan w Nowopołocku. Według harmonogramu na pierwszy kwartał, wolumeny dostaw miały wynieść 3,455 mln ton dla zakładu w Mozyrzu oraz 2,595 mln ton dla rafinerii w Nowopołocku.

Interfax/SB/Mariusz Marszałkowski

Marszałkowski: Wielka Piątka blokuje dostawy ropy na Białoruś