Rosną zapasy ropy w USA, ale będzie ona drożeć przez spowolnienie gospodarki

16 kwietnia 2019, 10:30 Alert

Ropa w USA tanieje – amerykańskie zapasy surowca są najwyższe od 2017 r., gospodarka spowalnia – to notowaniom surowca nie pomoże – podają maklerzy.

Tankowiec z ropą PKN Orlen z USA cumujący w Naftoporcie. Fot. PKN Orlen
Tankowiec z ropą PKN Orlen z USA cumujący w Naftoporcie. Fot. PKN Orlen
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 63,31 USD, po zniżce ceny o 0,14 proc. Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 70,98 USD za baryłkę, po spadku notowań o 0,28 proc. Na giełdzie paliw w Szanghaju ropa w dostawach na maj staniała o 1,2 proc. do 466,1 juanów za baryłkę.

Zapasy ropy w USA są obecnie najwyższe od 2017 r. Analitycy spodziewają się, że w ub. tygodniu jeszcze mocniej wzrosły – o 2 mln baryłek. Byłby to już 4. tydzień z rzędu zwyżki zapasów surowca. W ciągu poprzednich 3 tygodni zapasy ropy w USA wzrosły łącznie o ok. 17 mln baryłek do 456,6 mln baryłek. „Oczekuje się, że zapasy ropy w USA będą nadal rosnąć, podobnie jak produkcja, chociaż w wolniejszym tempie” – mówi Satoru Yoshida, analityk rynków towarowych w Rakuten Securities Inc. „Jednak nieplanowane ubytki w dostawach ropy z takich krajów jak Iran czy Wenezuela prawdopodobnie przyczynią się do podniesienia cen surowca” – dodaje.

Tymczasem w poniedziałek amerykański indeks S&P 500 zakończył serię trzydniowych zwyżek po tym, gdy po wynikach finansowych banków zaczęły się rodzić pytania o odporność na spowolnienie amerykańskich korporacji. Amerykańskie banki Goldman Sachs i Citigroup przedstawiły podczas poniedziałkowej sesji niejednoznaczne wyniki kwartalne, które nie zdołały zdopingować rynkowych graczy do większej aktywności na rynkach.  Ropa w USA staniała podczas poprzedniej sesji o 49 centów do 63,40 USD za baryłkę. Surowiec zyskał w ub. tygodniu 1,3 proc.

Polska Agencja Prasowa