Rosnieft ostrzega przed ropą za 10 dolarów. Boi się pochopnej prywatyzacji

10 lutego 2016, 13:05 Alert

(Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Igor Sieczin

Prezes Rosnieftu Igor Sieczin uważa, że z powodu spekulacji na giełdach ceny ropy mogą spaść do 10 dolarów za baryłkę. Wezwał do sprzeciwienia się „spekulantom i zmniejszenia poziomu wydobycia ropy przez światowych producentów.

Uzgodnione zmniejszenie wydobycia o 1 mln baryłek dziennie znacząco zmniejszyłoby niepewność na rynku. Taką opinię podczas International Petroleum Week w Londynie wyraził Igor Sieczin.

Przepowiedział, że do końca 2016 roku zmniejszy się nierównowaga podaży i popytu na ropę a do końca 2017 roku może wynieść on do 0,5 mln baryłek dziennie.

– Proces równoważenia sytuacji na rynku może zostać znacząco spowolniony przez wpływ jeszcze dwóch kluczowych czynników. Z jednej strony jest to możliwość dodatkowego zwiększenia podaży ropy OPEC, a z drugiej dodatkowych dostaw ropy ze Stanów Zjednoczonych w przypadku eksploatacji odwiertów, które szacujemy na 0,5 mln baryłek dziennie – wyjaśnia prezes Rosnieftu, odnosząc się do utrzymującego się wydobycia ze złóż łupkowych w Stanach, czego nie zmienił spadek cen ropy, oraz powrotu Iranu na rynek europejski.

Według niego coroczny spadek dziennego wydobycia ropy wyniesie 3 mln baryłek. Na chwilę obecną, według szacunków Sieczina, nadpodaż surowca wynosi ok. 1,5-1,7 mln baryłek dziennie. W związku z tym rynek nieuchronnie ustabilizuje się, są perspektywy do wzrostu – prognozuje prezes Rosnieftu. Według Sieczina zapotrzebowanie na płynne węglowodory będzie rosło w stosunku rok do roku o 1,3-1,5 procent.

Ponadto ponownie podkreślił, że koszty własne wydobycia jego spółki są jednymi z najniższych na świecie – 2,7 dolara za baryłkę. We wrześniu ubiegłego roku mówił, że koszt ten to 4 dolary przy kursie 66,6 rubli za dolar (obecnie ok. 80 rubli). Prezes Rosnieftu uważa, że spadki cen ropy są efektem działania spekulantów, uczestników rynku finansowego.

– Musze przyznać, że nie doceniliśmy tego faktu, że uczestnicy rynku finansowego nie znają ograniczeń w swoich czysto finansowych działaniach i są obecnie gotowi do testowania jakiegokolwiek poziomu cen, np. 27 dolarów w styczniu i obniżyć ją do 10 dolarów za baryłkę – powiedział Sieczin.

Prezes Rosnieftu wyraził także zainteresowanie prywatyzacją części udziałów saudyjskiej spółki naftowej Saudi Aramco.

– Bardzo interesujące są dla nas informacje o możliwości rozpoczęcia prywatyzacji Saudi Aramco i poparlibyśmy taką decyzję. Dzięki temu mogłoby dojść do zwiększenia przejrzystości jej pracy, przekazania większej ilości informacji o jej potencjale uczestnikom rynku, w tym na temat bazy surowcowej i efektywności pracy – powiedział Rosjanin.

Przypomniał, że prywatyzacja zmniejsza zależność spółek od decyzji politycznych państwa i zwiększa odpowiedzialność zarządu przed udziałowcami.

Ze względu na deficyt budżetowy w Arabii Saudyjskiej, Królestwo rozważa pozyskanie dla niego środków także poprzez częściową prywatyzację. Deficyt w 2015 roku wyniósł 98 mld dolarów (15 procent PKB). Plany na 2016 rok zakładają niedobór na 87 mld dolarów. Saudi Aramco zapewnia 11 procent światowego zapotrzebowania na ropę. Zarządza złożami składającymi się na 16 procent światowych rezerw, czyli 261 mld baryłek.

Także Rosnieft ma być dalej prywatyzowany. Sieczin ocenił, że z decyzją o rozpoczęciu następnego etapu tego procesu należy poczekać do momentu, gdy baryłka ropy naftowej zacznie kosztować 100 dolarów. Mimo to Rosjanin zadeklarował, że firma prowadzi wszelkie przygotowania niezbędne do prywatyzacji.

Rosnieft informuje, że ma „wysoką gotowość” do prywatyzacji poprzez sprzedaż 19,5 procent jego akcji należących obecnie do państwowego Rosnieftegazu w „uczciwej cenie”. Poinformowała o tym Federalna Agencja Zarządzania Własnością.

Jeszcze w 2014 roku rząd podjął decyzję o sprzedaży powyższych akcji w cenie nie niższej, niż rynkowa i nie niższej, niż oferta z momentu wejścia na giełdę w 2006 roku. Podczas wstępnej oferty publicznej (IPO) w Londynie wartość akcji Rosnieftu została wyceniona na 203 ruble, czyli 7,55 dolarów. Dnia 25 stycznia 2016 roku akcje były warte 255 rubli i 3,17 dolarów.

Państwowy Rosnieftegaz posiada 69,5 procent akcji Rosnieftu. Po sprzedaży 19,5 procent udziałów, państwo zachowałoby kontrolę nad spółką naftową. W 2016 roku ma dojść do prywatyzacji strategicznych aktywów Federacji Rosyjskiej w ramach poszukiwania środków na domknięcie budżetu doświadczonego przez spadające eny ropy naftowej. Według ministerstwa finansów sprzedaż wspomnianych akcji Rosnieftu ma dać budżetowi co najmniej 500 mld rubli zysku.

Jednakże sprzedaż akcji Rosnieftu w okresie dekoniunktury będzie oznaczała straty dla samej spółki, czego obawia się prezes Sieczin.