Rosyjski akcjonariusz Azotów nie utrudni im pracy pomimo sankcji

1 czerwca 2022, 11:15 Alert

Grupa Azoty pracuje normalnie pomimo objęcia sankcjami jego mniejszościowego akcjonariusza z Rosji.

Kask z logiem Grupy Azoty. Fot. BiznesAlert.pl
Kask z logiem Grupy Azoty. Fot. BiznesAlert.pl

– W 2021 roku opublikowaliśmy strategię, która zakłada transformację w kierunku produkcji z niską emisją CO2. Inwazja Rosji na Ukrainie zmieniła reguły gry – powiedział Marek Wadowski, wiceprezes Grupy Azoty na konferencji Polska Chemia.

– Musimy mieć z tyłu głowy nasze cele związane z emisjami CO2 i zielonym wodorem. Teraz nowa rzeczywistość wymusza na nas elastyczność. Dostawy gazu to jedna kwestia, wyzwaniem jest jego cena. Musimy elastycznie podchodzić do zakupów gazu i ustalania jego ceny. Wielu producentów nawozów w Europie często wstrzymywało produkcję ze względu na niestabilność cen. Zakładamy, że obecna sytuacja jest przejściowa, chcemy szukać takich elementów w otoczeniu, które pozwolą nam przywrócić stabilność. Po 24 lutego transformacja jest jeszcze bardziej potrzebna, by osiągnąć niezależność – dodał gość konferencji.

– W naszej strukturze akcjonariatu niecałe 20 procent pośrednio posiada akcjonariusz rosyjski objęty sankcjami. Jego wpływ był jednak bardzo ograniczony, po wprowadzeniu sankcji sytuacja się nie zmieniła, nie ma on wpływu na funkcjonowanie grupy. Azoty nie są objęte sankcjami, wyjaśniamy tę sytuację, ale z tego tytułu utrudnienia nie będą miały miejsca – tłumaczył Wadowski.

Polska wprowadziła sankcje wobec Rosji za atak na Ukrainę a wśród podmiotów nimi objętych znalazł się Akron z udziałami w Azotach.

Wojciech Jakóbik/Michał Perzyński