Akcjonariusz żąda zmiany kierownictwa Norylskiego Niklu

15 lipca 2020, 06:30 Alert

Rusal zwrócił się do właściciela Norylskiego Niklu Władimira Potanina o zmianę kierownictwa norylskiego kombinatu. Koncern jest drugim co do wielkości akcjonariuszem spółki Norylski Nikiel posiadającym 27 procent udziałów w spółce.

Rusal chce zmiany w Norylskim Niklu

Drugi akcjonariusz jest zaniepokojony wydarzeniami z ostatnich kilku miesięcy w Norylsku i okolicach.

– To co dzieje się w Norylskim Niklu, sprawia, że ​​zastanawiamy się, jak kompetentne jest zarządzanie i czy jest w stanie zarządzać taką firmą. Pojawia się również pytanie do rady dyrektorów, co można było zrobić, aby nie dopuścić do ostatnich wydarzeń, które wpływają na postrzeganie firmy zarówno przez organizacje środowiskowe, jak i akcjonariuszy – napisał Rusal w oświadczeniu.

– Zwróciliśmy się również do rady nadzorczej Norylskiego Niklu z propozycją uchwały (o rezygnacji ze stanowisk) i oczekujemy od Władimira Potanina jako zarządzającego firmą zmiany zarządu spółki, przeniesienie głównej siedziby z Moskwy do Norylska oraz zmiany polityki ochrony środowiska realizowanej przez kombinat – głosi oświadczenie.

Większościowym udziałowcem, który posiada 34,57 procent akcji jest Interros należący do Władimira Potanina. 27,8 procent udziałów należy do koncernu Rusal, reszta do mniejszych akcjonariuszy.

Seria katastrof

Pod koniec maja doszło do jednej z największych katastrof ekologicznych w historii Rosji. 21 tys. ton oleju napędowego z rozszczelnionego zbiornika przy elektrowni TEC-3 w Norylsku rozlało się do okolicznych rzek i jezior. Kilka tygodni później został odkryty nielegalny zrzut nieczystości ze zbiornika sedymentacyjnego do okolicznej tundry. 11 lipca doszło do wycieku paliwa lotniczego transportowanego starym rurociągiem. Do środowiska dostało się ponad 45 ton paliwa.

Katastrofa ekologiczna na północy Rosji (WIDEO)