Rząd i opozycja razem ws. embargo unijnego a osobno w sporze o KPO

4 kwietnia 2022, 09:45 Alert

Posłowie Koalicji Obywatelskiej zapowiedzieli na spotkaniu z dziennikarzami, że będą zabiegać o embargo na surowce Rosji podobnie jak rząd. Krytykują jednak przeciągający się spór o Krajowy Plan Odbudowy. Premier RP przekonuje, że środki na ten cel pojawią się w Polsce w kwietniu.

Flaga Unii Europejskiej. Fot. Wikimedia Commons
Flaga Unii Europejskiej. Fot. Wikimedia Commons

Rosja jest dziś państwem totalitarno-faszystowskim. Musimy je razem powstrzymać w ramach NATO i UE. Zbrodnia ludobójstwa musi zostać osądzona. Proponujemy powołanie międzynarodowej komisji, która zbada zbrodnie na Ukrainie – powiedział premier RP Mateusz Morawiecki cytowany przez Polskie Radio 24. – Dość gry na zwłokę, potrzebne są zdecydowane sankcje, obecne nie działają.

– Jest duża presja, aby słowo „embargo” pojawiło się w naszym wezwaniu. Makabryczne zdjęcia z Ukrainy rozwiewają wątpliwości wszystkich, którzy chcieli używać zwrotów mniej precyzyjnych i zmiękczeń, jeśli chodzi o zakres i tempo sankcji – powiedział Andrzej Halicki z Koalicji Obywatelskiej o stanowisku grupy politycznej Europejskiej Partii Ludowej.

– Nastrój w Parlamencie Europejskim jest jednoznaczny. Idziemy całą ławą – powiedział były premier z Koalicji Obywatelskiej Jerzy Buzek. Posłowie informowali o tym, że nacisk na prezydencję francuską na rzecz embargo na surowce rosyjskie rośnie.

– Liczę na to, że jeszcze w kwietniu, na początku maja dojdzie do porozumienia ws. KPO – zapowiedział premier RP Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

– Inicjatywa ustawodawcza prezydenta Andrzeja Dudy została przyjęta jako chęć kompromisu – ocenił Andrzej Halicki. – W zeszłym tygodniu pojawił się punkt mrożący te rozmowy, bo pojawiło się oczekiwanie anulowania kar zasądzonych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jeśli ktoś przedstawia taki postulat, to nie ma dobrej woli, bo wiadomo, jak działa Trybunał – powiedział poseł Halicki w odniesieniu do faktu, że instytucje unijne nie mogą wpływać na wyroki TSUE.

– Nieprawdą jest, że nie ma środków na pomoc Ukraińcom. Co najmniej Fundusz Rezerw oraz Fudusz EKO specjalnie przeznaczony na pomoc humanitarną zawierają środki, z których korzystają już Bułgarzy, Rumunii a nawet Mołdawia, kraj nienależący do Unii Europejskiej – powiedział Halicki. Jego zdaniem Polska nie zwróciła się o te środki. – Tego rodzaju środków jest prawie 200 mld. Mówi się o funduszu, który ma powstać ze źródeł do precyzyjnego określenia. Prace trwają – podsumował.

Wojciech Jakóbik